Kolejna bramka Świerczoka. Polak nie zatrzymuje się w Japonii!
Jakub Świerczok nie przestaje zaskakiwać. Reprezentant Polski zdobył bramkę w dzisiejszym pojedynku z Kashiwą. Drużyna z Nagoi pokonała niżej notowanego rywala 2:0, zaliczając tym samym skromny awans w ligowej tabeli. Po rozegraniu 34 spotkań zespół Polaka jest czwarty.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Nagoya - Kashiwa 2:0 (34' Świerczok, 71' Inagaki)
Jeśli ktoś miał nadzieję, że Jakub Świerczok pojedzie do Japonii tylko po to, aby przepaść, tym razem srogo się mylił. Były napastnik Piasta Gliwice, choć małe zastoje miewa, nie przestaje się wyróżniać na tle całego zespołu. Gdy już gra, to zazwyczaj strzela. Zrobił to również w środowym spotkaniu przy okazji zmagań w ramach 34. kolejki japońskiej ekstraklasy.
Reprezentant Polski rozpoczął mecz w podstawowym składzie. Szansę od trenera wykorzystał jeszcze przed przerwą. W 34. minucie zdobył bramkę otwierającą wynik starcia. Jednocześnie było to już piąte trafienie w ramach rozgrywek ligowych. Uczynił to w 11 występach. Ponadto ma na swoim koncie trzy bramki w Azjatyckiej Lidze Mistrzów oraz dwie w Pucharze Japonii. Dzisiejszy gol 28-latka przyczynił się natomiast do triumfu nad niżej notowaną Kashiwą. Kropkę nad "i" postawił już po przerwie zespołowy kolega reprezentanta Polski, Sho Inagaki.
Piłkarze Nagoi odnieśli dość pewne zwycięstwo 2:0. Dzięki temu ponownie przesunęli się na czwarte miejsce w ligowej tabeli. Po rozegraniu 34 spotkań wciąż mogą marzyć o awansie do międzynarodowych rozgrywek, wszak na cztery kolejki przed końcem zmagań ich strata do trzeciego miejsca wynosi zaledwie trzy punkty.