Carrasco uratował życie Gaitánowi!
Ile razy byliście świadkami utraty przytomności przez jakąś osobę? Potrafiliście zachować zimną krew i wiedzieliście co robić w takiej sytuacji? Całe szczęście, że Yannick Carrasco był przygotowany na taką okoliczność.
55 minuta spotkania pomiędzy Dalian Yifang F.C. i Beijing Guoan, Nico Gaitán zostaje uderzony łokciem przez zawodnika przeciwnej drużyny i pada na murawę, tracąc przytomność. Szybka reakcja kolegów z drużyny, a przede wszystkim wspomnianego Carrasco, najprawdopodobniej ratuje mu życie. Belg wyciągnął język Argentyńczyka, dzięki czemu ten się nie udusił. Całą sytuację możecie zobaczyć na tym nagraniu:
Tego typu sytuacje zawsze skłaniają nas do refleksji. Zadajemy sobie wtedy wiele pytań. Czy wiedziałbym co robić? Czy potrafiłbym zachować zimną krew? Kilka razy w życiu zdarzyło mi się pomóc zupełnie obcym osobom. Szczególnie pamiętam jedną sytuację, która miała miejsce w środku miasta, przed centrum handlowym. Właśnie kończyłem papierosa, kiedy kilka metrów ode mnie przechodził zataczający się facet, który w końcu upadł na ziemię. Dostał jakichś drgawek, a z ust wylewało mu się coś jakby krew połączona z pianą. Niewiele myśląc, podbiegłem do niego i ułożyłem go na boku, bo przecież mógłby się zadławić tym, co miał w buzi. Nikt więcej do nas nie podszedł, wielu ludzi obserwowało sytuację, ale dopiero po moim wskazaniu, pewna kobieta wykręciła numer na pogotowie. Kiedy karetka przyjechała na miejsce, sytuacja została w pełni opanowana. Nie mam pojęcia, co dolegało temu mężczyźnie, ale mam nadzieję, że wszystko skończyło się dobrze.
Znieczulica, która panuje w społeczeństwie jest niewyobrażalna. Często zdarza się tak, że człowiek w potrzebie nie otrzymuje pomocy, bo przechodnie sądzą, że to jakiś pijak po prostu zgonuje. Oczywiście, to może być jedna z przyczyn, ale ten człowiek również mógł zasłabnąć, być cukrzykiem lub cokolwiek innego.
Nigdy nie przechodźcie obok takich osób obojętnie. Nawet jeżeli wydaje wam się, że może to być zwykły alkoholik, bo jego ubiór na to wskazuje. Sprawdzenie sytuacji nic was nie kosztuje, a może uratować komuś życie.