Wembley nie będzie już areną piłkarską?
Macie czasem taki dzień, że wydaje wam się, że już nic was nie zaskoczy? Siedzicie sobie w pokoju przekonani, że to wszystko, co już miało się dzisiaj wydarzyć, mamy za sobą? Niby zwykły dzień, w którym emocje już się skończyły. Wtedy dzieje się coś co kompletnie was zbija z pantałyku, coś czego się nie spodziewaliście. Nie mówię tu nawet o wygranej w lotka czy nakryciu drugiej połówki na zdradzie. To może być po prostu informacja, która zatrzęsła częścią waszego światopoglądu w sposób, jakiego byście się nigdy nie spodziewali. Ja miałem tak dzisiaj. Do momentu, w którym nie dowiedziałem się o tym, co może się stać z kultowym dla piłki nożnej Wembley. Nie przecierajcie oczu, to nie są foosy.
Daily Mail podał bowiem informację, według której do Football Association miała wpłynąć oferta zakupienia Wembley. Tak, ktoś chce sprawić sobie stadion narodowy Anglików. Po krótki zastanowieniu możemy stwierdzić, że to w sumie nic dziwnego, być może jakiś angielski gigant nie chce tracić czasu i na budowę własnej areny od podstaw, więc złożył taką ofertę angielskiej federacji. No tak, problem w tym, że wpłynęła ona od właściciela Fulham Shahida Khana i opiewała aż na 800 milionów funtów. Cena jest w zasadzie całkiem normalna, ale bardzo podejrzany jest ewentualny kupiec. The Cottagers są co prawda blisko awansu do Premier League, ale nie wydaje się, by byli w stanie w przyszłym sezonie zapełniać ten stadion, skoro Tottenhamowi udaje się to ledwie na szlagiery. Otóż, jak podaje źródło, Khan wcale nie chce kupić tego stadionu dla swojego klubu piłkarskiego.
To co? Będzie na nim spał? No nie i właśnie tutaj zaczyna się robić abstrakcyjnie ciekawie. Podobno Khan ma zainwestować w Wembley, ponieważ chce, by zagrała na nim jego inna drużyna, Jacksonville Jaguars. Tak, dobrze czytacie, gość chce żeby stało się ono domem drużyny NFL. Wiadomo już od jakiegoś czasu, że Jaguary mają zagrać pokazowy mecz na Wembley, ale cały sezon? Pomysł wydaje się niedorzeczny. Jak niby drużyna futbolu amerykańskiego miałaby grać w Londynie, skoro wszystkie inne zespoły mają swoje stadiony w Stanach? Dla Khana nie jest to jednak problem i rzekomo czeka na to, aż władze NFL wydadzą na to zgodę. To raczej nie będzie miało miejsca z powodów oczywistych problemów logistycznych. Poza tym, jest mało prawdopodobne, że FA zgodzi się sprzedać swój stadion. Niemniej jednak Khan zrobił nam wszystkim dzień i tym samym zasłużył sobie na miejsce w galerii osób pozytywnie zakręconych.