Baty na BATE. Niesamowity występ Loftusa-Cheeka!
Chelsea w meczu trzeciej kolejki Ligi Europy pewnie pokonała u siebie białoruskie BATE Borysów 3:1. Dzisiejszy wieczór z pewnością na długo zapamięta Ruben Loftus-Cheek. Wychowanek Chelsea ustrzelił hattricka.
Chelsea do dzisiejszego spotkania podchodziła w roli faworyta oraz lidera grupy L. Mimo tego, że Maurizio Sarri nie traktuje poważnie tych rozgrywek, jego piłkarze do tej pory zdobyli komplet punktów. Trzeba jednak przyznać, że do The Blues uśmiechnęło się szczęście w losowaniu i nie muszą zbytnio się wysilać, aby uzyskać awans. BATE ma natomiast całkiem realne szanse na zajęcie drugiego miejsca w grupie, o które będzie walczyć z PAOK-iem Saloniki. Przynajmniej tak wynika z układu tabeli, bo drużyna z Białorusi w poprzedniej kolejce dostała solidne lanie od Greków i to w meczu u siebie.
Kibice nie zdążyli jeszcze usiąść wygodnie na swoich miejscach, a już zobaczyli pierwszą bramkę. W drugiej minucie dobrą centrą w okolicę dziesiątego metra popisał się Davide Zappacosta, a mający dużo czasu i miejsca Ruben Loftus-Cheek nie dał szans bramkarzowi BATE.
Ledwo minęło sześć minut, a mieliśmy już 2:0! Niskie dogranie z rzutu rożnego na bramkę zamienił nie kto inny jak Loftus-Cheek. Młody Anglik ewidentnie miał swój dzień. Na gola czaił się również Olivier Giroud, jednak to Ruben pierwszy uderzył futbolówkę i mógł się cieszyć z drugiej bramki dzisiejszego wieczora.
Chelsea w pierwszym kwadransie często gościła pod bramką BATE. Groźny strzał zza pola karnego oddał Pedro, szansę po rzucie rożnym miał również Gary Cahill. Drużyna gości przy stałych fragmentach The Blues miała zdecydowanie spore problemy.
Niepewna postawa BATE w defensywie stwarzała kolejne szanse dla CFC. Dwie z nich miał niezwykle aktywny dziś Mateo Kovacić. Goście potrafili jednak szczęśliwie wyjść z opresji. Duże zagrożenie dla obrony BATE stanowił szalejący po lewej stronie Willian. Goście natomiast kompletnie nie byli w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Kepę.
Ruben Loftus-Cheek był bliski strzelenia kolejnej bramki – kolejnej po asyście Zappacosty. Jego strzał głową z obiecującej pozycji minął jednak bramkę gości. Jeszcze przed przerwą spektakularnym golem mógł popisać się Willian. Ponowną dobrą centrę z prawej strony Zappacosty Brazylijczyk zamknął strzałem nożycami. Strzelił jednak ponad bramką.
Pierwsza połowa to kompletna dominacja Chelsea i totalnie bezradne BATE.
W 54 minucie mieliśmy już 3:0 i hattrick Loftusa-Cheeka! Po akcji Pedro piłka trafiła pod nogi Anglika, ten uderzył zza pola karnego i zaskoczył niezbyt pewnego w swojej interwencji bramkarza gości. Absolutnie niesamowity wieczór dla wychowanka Chelsea!
Obraz gry w drugiej połowie właściwie nie różnił się od tego, który widzieliśmy w pierwszej części spotkania. Chelsea dyktowała warunki, co jakiś czas zagrażając bramce rywali. Szansę miał między innymi Zappacosta, którego strzał z dystansu sparował Scherbitsky. Pomimo trzech goli na koncie wielką ochotę do gry wyrażał Loftus-Cheek.
W 72 minucie świetną okazję zmarnował Olivier Giroud. Francuz świetnie obrócił się z rywalem na plecach i oddał mocny strzał. Świetnym refleksem popisał się jednak Scherbitsky, który obronił uderzenie napastnika The Blues.
Pierwsza groźna akcja BATE miała miejsce w 79 minucie. Co najważniejsze dla ekipy z Białorusi, zakończyła się ona powodzeniem. Bardzo dobra centra z rzutu wolnego w wykonaniu Stasevicha, którą na długim słupku zamknął prawy obrońca Aleksey Rios. Białorusin został kompletnie pominięty przy kryciu, co dla gospodarzy skończyło się utratą szansy na czyste konto w tym spotkaniu.
Ruben Loftus-Cheek prawdopodobnie sądził, że występuje w konkurencji „nie kręć, że strzelisz” w Turbokozaku, bo do samego końca spotkania szedł na bramkę rywala bardzo pazernie. Świetna indywidualna akcja pomocnika, jednak w końcowej fazie Anglik zbytnio wygonił się do boku i jego strzał obronił bramkarz BATE.
Więcej bramek już dzisiaj nie padło. Chelsea w pewnym stylu pokonuje ekipę z Białorusi i umacnia się na pozycji lidera grupy L. Nieoczekiwane zwycięstwo Vidi FC nad PAOK-iem sprawia, że drużyna z Węgier włącza się do walki o wyjście z grupy.
Składy:
Chelsea: Kepa – Zappacosta, Cahill, Christensen, Emerson – Fabregas, Kovacic (77’Kante), Loftus-Cheek – Willian (57’Moses), Pedro (61’Hudson-Odoi), Giroud
BATE: Scherbitsky – Rios, Filipović, Filipenko, Volodjko – Baga (76’ Yablonsky), Dragun, Hleb (59’Ivanić) – Skavysh, Signevich (71’Tuominen), Stasevich