Kamień, papier, nożyce zamiast rzutu monetą? To nie żart!
Każdy mecz ma taką samą procedurę rozpoczęcia. Pojedyncze spotkania oczywiście zawsze wyglądają nieco inaczej, ale rytuał przed nimi jest niezmienny. Przywitanie się obydwu zespołów, a po nim rzut monetą i wybór stron. W dzisiejszych czasach decyzja o tym, na jakiej połowie się zagra ma już tylko i wyłącznie znaczenie psychologiczne, podobnie jak to, która z drużyn rozpocznie mecz. Niemniej jednak tę procedurę trzeba jakoś przeprowadzić, a najlepszym sposobem, by to rozwiązać jest po prostu rzut monetą. Wydaje się sprawiedliwy, jest w końcu dokładnie 50% szans na zwycięstwo w tym małym plebiscycie.
Problem jednak w tym, że moneta jest małym przedmiotem. Te mają to do siebie, że lubią się gdzieś zapodziać. Tego doświadczył właśnie David McNamara. Arbiter miał sędziować spotkanie żeńskiej ligi pomiędzy Manchesterem City a Reading. Niestety zgubił gdzieś swoją monetę, o czym przekonał się dopiero w momencie, gdy miała ona zdecydować o wyborze stron. Nie chcąc opóźniać meczu poszukiwaniem niesfornego bilonu, uznał, że równie dobrym sposobem na rozstrzygnięcie kwestii wyboru strony będzie mała partyjka w "kamień, papier, nożyce". Panie oczywiście zagrały w grę, ale najgorzej zakończyła się ona dla tego, który palców wcale nie wyciągał. McNamara został bowiem zawieszony prze FA.
W miniony weekend w ramach protestów setki sędziów ryzykowało swoje posady, każąc zawodnikom grać w wyżej wymienioną gierkę, pomimo tego, że mieli monety. W ten sposób chcieli pokazać wsparcie dla McNamary i być może wpłynąć na decyzję FA. Oczywiście nie zostali oni zawieszeni, bo skala protestu była tak duża, że zaraz nie miałby kto sędziować w Anglii. Nie wiemy też jak akcja wpłynęła na FA, choć nie wydaje mi się, by zmieniła ona decyzję w sprawie McNamary. Używanie tej gierki zamiast rzutu monetą to wciąż łamanie przepisów, nawet jeśli jest szlachetną formą solidarności czy sposobem na wybrnięcie z kłopotliwej sytuacji. Zasady mimo wszystko nie są po to, by je łamać i sędziowie powinni wiedzieć o tym najlepiej.