Ceferin: "Superliga to fikcja."
Jakiś czas temu Football Leaks wypuściło informację dotyczącą niesławnej Superligi. Miałyby to być rozgrywki stworzone przez największe kluby na świecie. Te zespoły odłączyłyby się od struktur UEFA i grały już tylko w swoim turnieju, do którego zapraszałyby inne ekipy, które akurat zaimponowałyby formą w ligach krajowych. Temat ten wzburzył kontrowersyjną dyskusję, a wiele ważnych osób w świecie piłki, Michał Pol powiedziałby, że influencerów i mejwenów, zabrało głos w tej sprawie. Wypowiadali się też przedstawiciele struktur UEFA, którzy oczywiście krytykowali stworzenie Superligi. Teraz głos zabrał sam szef Europejskiej Federacji Piłkarskiej.
Superliga nie powstanie. To fikcja albo marzenie. Mamy kilka pomysłów. Mogę jednak zapewnić, że Superliga absolutnie nie wchodzi w grę. Każdy zespół ma szansę uczestniczyć we wszystkich rozgrywkach w Europie i tak pozostanie.
Jasno postawiona sprawa. Ceferin już wcześniej mówił, że nie pozwoli na stworzenie takich rozgrywek, a teraz opowiada o tym z pełnym przekonaniem. Możemy więc przypuszczać, że odbył pewne rozmowy i naprowadził kogo trzeba na odpowiednią drogę, tłumacząc jednocześnie, że taki turniej nie miałby najmniejszego sensu, a wszystkim by tylko zaszkodził, zamiast zagwarantować korzyści.
Jeśli więc takie kluby jak Milan czy Real faktycznie miały chrapkę na utworzenie tych rozgrywek, muszą się obejść smakiem. Przeciwstawienie się UEFA nie będzie widocznie takie proste, jak im się wydawało, a po Ceferinie widać, że jest on kompletnie pewien swego. Nie należy więc traktować tej wypowiedzi, jako pustych zapowiedzi czy czczego gadania. Superliga nie powstanie i bardzo dobrze.
Ceferin wspomina dodatkowo o wielu pomysłach, które UEFA chce wprowadzić w życie, by jeszcze bardziej zainteresować potencjalnego widza. Od jakiegoś czasu wiadomo już, że powstaną trzecie rozgrywki, jeszcze niższe rangą niż Liga Europy. Niewykluczone, że UEFA będzie chciała zmienić formę obecnych już turniejów, by sprawić, że będą jeszcze ciekawsze dla oka widza, ale również dla samych uczestniczących, by nie przyszło im czasem do głowy wymyślenie kolejnej Turboligi. Oho, chyba właśnie przez przypadek wymyśliłem rozgrywki pod patronatem Kamila Grosickiego. Od tych tym bardziej należy stronić.