Wszystkie kluby na świecie powinny brać przykład z Realu Murcia
Real Murcia jest klubem, który występuje w Segunda Division B (trzeci poziom rozgrywkowy w Hiszpanii), choć jeszcze kilka lat temu grali w LaLiga, gdzie radzili sobie różnie. Dziś, drużyna ma poważne problemy finansowe. Obecnie zajmują dziewiątą pozycję w tabeli. Real Murcia wpadł na świetny pomysł jak spowodować, żeby na konto klubu wpłynęło sporo pieniędzy. Na oficjalnym profilu na Twitterze klub z Murcii poinformował, że zwykły kibic może stać się akcjonariuszem Realu!
Zakładam, że żaden działacz drużyny nie spodziewał się takiego zainteresowania akcjami klubu. Na witrynie internetowej można było zostać akcjonariuszem Realu Murcia. Najdroższy pakiet 8200 akcji wart był 1000 euro, z kolei najtańszy, 10 akcji, kosztował zaledwie jedno euro, a po przeliczeniu na złotówki okazywało się, że akcja była warta mniej niż pięć złotych. Mniej niż czteropak piwa. Kibice z całego świata chcieli posiadać akcje klubu - wśród nich znajdowali się obywatele Kuby czy Czarnogóry. W Real Murcia zainwestowało również wielu Polaków. Dramatyczna sytuacja finansowa klubu spowodowała, że w naszym kraju wiele osób zainwestowało w drużynę. Akcja Realu rozrosła się do takiego poziomu, że na Twitterze powstało polskie stowarzyszenie kibiców tegoż klubu. Wśród osób, które zostały akcjonariuszami klubu, było wielu polskich dziennikarzy: między innymi Tomasz Zieliński (Eleven Sports Network), Tomasz Smokowski (Polsat Sport) czy Marcin Borzęcki (TVP Sport).
„Black Friday” rozpoczęty z przytupem. Miło mi poinformować, że zakupiłem trochę akcji w klubie Real Murcia Club de Fútbol. Trochę to będzie taki Football Manager na żywo. Cel na ten sezon? Awans do drugiej ligi, ale nie ma ciśnienia. Trener ma moje pełne zaufanie. pic.twitter.com/E7gUzEHz7y
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) 23 listopada 2018
Hej @realmurciacfsad kiełbasy w górę i jedziemy teraz z frajerami!
— Tomasz Zieliński (@TomekZiel) 24 listopada 2018
Mam je! Teraz możemy sobie porozmawiać jak działacz z działaczem, udziałowiec z udziałowcem
— Tomasz Smokowski (@TSmokowski) 24 listopada 2018
Tej potęgi już nie zatrzymają @realmurciacfsad pic.twitter.com/L4k1hOfQJl
— Tomasz Zieliński (@TomekZiel) 24 listopada 2018
Wartym odnotowania jest również fakt, że bramkarz Milanu, Pepe Reina nie przeszedł obok problemów Realu. Zakupił akcję klubu, choć nie wiadomo dokładnie ile. Jednak w takich sytuacjach nie liczy się kwota wydanych pieniędzy - liczy się gest oraz ciepło w sercu, że w pewien sposób uratowano klub przez bankructwem. Co ciekawe, Polacy, którzy zainwestowali w ten klub, planują na wiosnę spotkanie organizacyjne oraz wyjazd na mecz do Murcii. Akcja zakończyła się niesamowitym sukcesem.
Liczba nowych akcjonariuszy jest pokaźna - wynosi ona 20.976. Sprzedano 5.819.430 akcji za łączną sumę 709,92,46 euro. Polski klub występujący w niższych rozgrywkach, Start Namysłów zakupił aż 1250 akcji! Co ważne, osoby, które zakupiły 350 bądź więcej akcji, będą mogły uczestniczyć w walnych zebraniach i podejmować decyzje odnośnie życia klubu. Niestety osoby, które postanowiły wesprzeć klubu, nie będą miło wspominały niedzielnych derbów miasta. Real Murcia odniósł porażkę 2:1 mimo, że przez ostatnie kilkanaście minut grali z przewagą jednego zawodnika. Wśród użytkowników Twittera pojawił się pomysł, by zwolnić obecnego trenera i zastąpić go Polakiem. Oczywiście, są to śmieszki heheszki.
Każdy klub, który znajduje się w poważnych tarapatach finansowych powinien postąpić jak Real Murcia. Przykład hiszpańskiego klubu pokazuje, że media społecznościowe mają ogromną siłę przebicia i użytkownikom portali nie jest obojętny los drużyny. Zastanawiam się, czy taką akcję nie warto zorganizować w Polsce. Jak wiadomo, Wisła Kraków znajduje się w finansowym kryzysie. Tylko zakup "Białej Gwiazdy" przez inwestora zza granicy może uchronić utytułowany klub przed kompletną katastrofą. A gdyby tak władze klubu z Krakowa uznały, że warto pójść drogą drużyny z Murcii? Myślę, że każdy fan polskiej piłki z chęcią wydałby kilka bądź kilkanaście złotych na poprawę stanu konta Wisły, a poza tym, brałby czynny udział w życiu klubu.
Po cichu liczę na to, że dla ekipy z Murcii następne lata będą piękne. Wierzę, że nad klubem znów zaświeci słońce i kto wie - może w przeciągu 2-3 lat Real Murcia wróci do hiszpańskiej ekstraklasy?