Karnet na całe życie - abstrakcyjny pomysł mistrzów Szwecji
Dział marketingu świeżo upieczonego mistrza Szwecji, AIK Sztokholm ma fantazję. Postanowili przekonać włodarzy klubu do tego, aby w jakiś sposób uhonorować swoich wieloletnich i oddanych fanów. Stąd też narodził się pomysł wypuszczenia do sprzedaży karnetu stadionowego ważnego do końca życia kibica.
Cena, jaką kibic miałby zapłacić za dożywotnie przyspawanie się do jednego konkretnego krzesełka na trybunie z darmowym kateringiem, to 189 100 koron szwedzkich, czyli około 80 tysięcy złotych! Wyliczono, że przy corocznym kupowaniu karnetu, inwestycja ta zwróciłaby się dopiero po 38 latach. Klub nie spodziewa się wielkiego zainteresowania nową ofertą (ciekawe dlaczego). Osoba odpowiedzialna za kontakt z mediami poinformowała, że liczą na sprzedanie przynajmniej dwóch takich miejsc. Biorąc pod uwagę, że średnie miesięczne krajowe wynagrodzenie w Szwecji wynosi około 20 000 koron, a w Sztokholmie ludzi zarabiających znacznie więcej na pewno jest cała masa, cel wydaje się możliwy do zrealizowania.
Nurtuje mnie jedno... ten darmowy katering (co innego by mogło mnie zainteresować, prawda). Proponują darmowego hot doga, piwko i kiełbę z grilla, czy jednak zupa-krem z karczocha z grzankami w kawiorze i Don Perignon? Jeśli to pierwsze, to spoko, człowiek się naje przynajmniej. Ale jeśli jakieś wysublimowane wynalazki, to ja już bym wolał sobie samemu zrobić kanapkę jak Xabi Prieto.