Ciekawe zmiany w Zenicie
Sponsorzy są bezapelacyjnie jednym z najważniejszych czynników w sporcie, a szczególnie w piłce nożnej, na którą wykładają naprawdę niemałe pieniądze. Chyba doskonale wiecie, co się stanie z zespołem, gdy ten nie ma hajsu od sponsorów. Dokładnie to samo, co za chwile może się stać z Wisłą Kraków, czyli najzwyczajniej w świecie może upaść.
No dobra, ale co zrobić, aby zdobyć sponsora na jak najlepszych warunkach i zarobić naprawdę dużo siana? Można na przykład jego nazwą mianować nasz stadion. Taką ścieżką poszła nie tak dawno Korona Kielce, która swój obiekt nazwała „Suzuki Arena". Nie muszę oczywiście podpowiadać, kto jest sponsorem kieleckiego zespołu i od razu zaznaczam, że nie jest nim „Majonez kielecki". Podobno opcję wybrał również jeden z najlepszych rosyjskich klubów - Zenit Sankt-Petersburg, który ogłosił, że ich stadion znany do tej pory jako „Arena Sankt-Petersburg”, zmienia nazwę na „Gazprom Arenę".
Nie tak dawno zarząd Zenita, wykupił ten stadion na 49 lat, za kwotę zaledwie 1 rubla. Jak widać w Polsce jak w lesie... znaczy w Rosji. U nas kupuje się banki za złotówkę, a u nich stadiony za rubla. Oczywiście zmiana nazwy wyjdzie zapewne dla obu stron na dobre. Zenit będzie miał pieniążki, a Gazprom idealną reklamę marki, w końcu zespół z Sankt Petersburga jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych drużyn w Rosji. Dodatkowo ich klub cieszy bardzo wielkim zainteresowaniem. Świadczy o tym przede wszystkim fakt, że na mecze Zenita przychodzi średnio 48 981 kibiców, dzięki czemu znajdują się w TOP 20 klubów w Europie pod względem frekwencji. Dlatego, jeśli ktoś nie wie jak robić biznesy, to zapraszam na korepetycje do prezydenta Zenita - Sergey Fursenko, który pokaże jak zarobić, przy czym się nie narobić.