Przemysław Tytoń w drodze do Ameryki
W różnych fajnych rozgrywkach występował w przeszłości znany i lubiany Przemysław Tytoń. Los jednak sprawił, że polski bramkarz pozostaje bez klubu od końca sierpnia, co może wykorzystać amerykański zespół FC Cincinnati. Od przyszłego sezonu będą oni występować w MLS i wg wielu tamtejszych źródeł chcieliby, aby 31-latek był częścią ich drużyny.
W Stanach Zjednoczonych nie ma czegoś takiego jak spadki i awanse, a decyzje o tym, żeby dostać się do najlepszej i najbardziej prestiżowej Major League Soccer są podejmowane odgórnie po spełnieniu trzech czynników: wpłaceniu 150 mln dolarów do ligi, posiadaniu stadionu bądź planów jego budowy oraz posiadaniu bazy kibiców. Cincinnati spełnili te warunki i od nowego sezonu, który w USA jest rozgrywany w systemie wiosna-jesień, klub ten będzie mógł sobie rywalizować w najlepszej lidze swojego kraju.
A do tego wymagany jest spoko zespół, gdzie jest np. więcej niż jeden bramkarz. Cóż, na razie beniaminek tego warunku nie spełnia, bo jedynym golkiperem w kadrze jest tam nijaki Spencer Richey. Manuelem Neuerem to on zdecydowanie nie jest, dlatego nie dziwi fakt, że pomarańczowo-niebiescy chętnie przygarnęliby kogoś między słupki i pod poprzeczkę. Przemysław Tytoń pozostaje wolny od ostatniego dnia sierpnia, kiedy to Deportivo La Coruna rozwiązało z nim kontrakt, co dyrektor sportowy Carmelo del Pozo argumentował wówczas tak:
Sprawa wygląda jasno. Chcę zawodników głodnych gry, a nie urzędników. Nie możemy trzymać graczy, którym nie zależy. Potrzebujemy piłkarzy, którzy naciskają i zwiększają konkurencję. On powinien mieć profesjonalne podejście do pracy. Musimy myśleć nie tylko o teraźniejszości, ale także o przyszłości. Jeśli ktoś stara się na 70%, to do niczego nam nie jest potrzebny. Dlatego Tytonia nie będzie w kadrze na sezon 18/19.
No i na razie! W ostatni dzień okienka transferowego. Tytoń od tamtego czasu buja się i buja, ale nowego zespołu znaleźć nie potrafi. Na oficjalnej stronie MLS Sam Stejskal napisał, powołując się na wiele różnych źródeł, że Cincinnati już dogadali się z Polakiem, którego transfer ma zostać ogłoszony jeszcze w tym tygodniu. To byłby na pewno niezły hit i fajna szansa dla byłego reprezentanta kraju, który w swojej karierze grał już m.in. w Eredivisie, LaLiga czy Bundeslidze. Major League Soccer? Brałbym!
Swoją drogą czaicie klimat, gdyby to na oficjalnej stronie Ekstraklasy ktoś zarzucał plotkami transferowymi?