Wszystko jasne - United ma trenera!
Zwalnianie menadżera w trakcie sezonu nigdy nie jest łatwe. Po pierwsze - burzona jest pewna koncepcja podjęta przed startem rozgrywek, a po drugie - trzeba znaleźć sensownego następcę, podczas gdy większość dobrych trenerów ma pracę w innych klubach. W takiej sytuacji po zwolnieniu Jose Mourinho znalazł się Manchester United , który musiał szybko znaleźć odpowiedniego szkoleniowca. I jak możecie się domyślać po tytule - znalazł.
Nowym menadżerem "Czerwonych Diabłów" zostanie Ole Gunnar Solskjaer. Norweg na pewno nie jest człowiekiem z łapanki - jako zawodnik grał w klubie z Old Trafford przez 11 lat i został zapamiętany jako jeden z najlepszych rezerwowych w historii futbolu. Gdy wchodził na boisko, było bardzo duże prawdopodobieństwo, że jakieś 5 minut później kibice Manchesteru United będą fetować zdobycie bramki przez ich zespół. W sumie w 366 meczach dla "Czerwonych Diabłów" zdobył 126 bramek - naprawdę świetny dorobek.
Jeśli chodzi o trenerską karierę Norwega już tak kolorowo nie jest. Od 2008 roku prowadził: rezerwy Manchesteru United, Molde FK, Cardiff City, Clausenengen U-19 i ponownie FK Molde. Sukcesy? 2 razy mistrzostwo Norwegii i jeden puchar tego kraju. Mówiąc szczerze, bardziej okazałym CV może pochwalić się Maciej Skorża. Ale mogę uspokoić fanów United - Solskjaer ma być trenerem tylko do końca bieżącego sezonu. Przed startem kolejnych rozgrywek drużynę z pewnością obejmie menadżer o nieco większej renomie, tylko klub po prostu chce dać sobie więcej czasu na znalezienie odpowiedniego kandydata.
Ciekawostka: Manchester United zdążył popełnić już małe faux pas, ponieważ na oficjalnej stronie internetowej klubu pod filmikiem z bramką Norwega z finału Ligi Mistrzów z 1999 roku zamieszczono następujący podpis : "Solskjaer zostaje naszym tymczasowym menedżerem, 20 lat po tym jak zdobył tę bramkę na Camp Nou". Cóż, osoba zajmująca się stroną powinna chyba zdawać sobie sprawę, że trochę głupio wstawiać takie tytuły, póki nic nie jest oficjalnie potwierdzone. Podpis został oczywiście usunięty.