Fulham chce bohatera Mundialu
Jeszcze kilka miesięcy temu mogliśmy przypuszczać, że Fulham śmiało utrzyma się w Premier League. The Cottagers świetnie radzili sobie w Championship, a potem dokonali kapitalnych transferów. Wydano mnóstwo pieniędzy na wzmocnienia, które w teorii powinny zapewnić spokojny byt w środku tabeli. Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna i na tę chwilę Fulham musi bić się desperacko o utrzymanie.
The Cottagers próbują wszystkiego, żeby poprawić swoją sytuację. Najpierw wymienili menedżera, ale póki co, to na niewiele się zdaje. Claudio Ranieri nie jest w stanie ogarnąć swoich zawodników, więc Fulham będzie chciało też zmienić mu skład osobowy, by miał łatwiej. Przede wszystkim trzeba zacząć od defensywy, która na ten moment jest po prostu w tragicznym stanie. Żeby poprawić tę sytuację, The Cottagers chcą wytoczyć naprawdę ciężkie działa, bo zamierzają nimi ustrzelić bohatera minionego Mundialu.
Chodzi oczywiście o Domagoja Vidę, który był istny filarem defensywy Chorwatów w Rosji. Jakoś tak wyszło, że nikt się za niego nie wziął latem, choć sugerowano przejście do Premier League. Podobno najbliżej mu było do West Hamu United, ale ostatecznie transfer spalił na panewce. Teraz ma być inaczej. Turecki "Fanatik" donosi bowiem, że The Cottagers są poważnie zainteresowani tym stoperem i będą chcieli pozyskać go już w styczniu. Źródło nie podaje jednak, ile miałby kosztować Chorwat. Jego cena wcale nie musi być zaporowa. Nie gra już bowiem tak wyśmienicie, jak na Mundialu i na ten moment powinien kosztować nieco ponad 10 milionów.
Vida to dobry pomysł na wzmocnienie lichego Fulham. To twardy gość, który przytrzyma tam wszystkich za fraki. Na pewno wiele wniesie do zespołu, ale oczywiście sam wszystkiego nie naprawi. Chorwat nie będzie lekarstwem na wszystkie bolączki Fulham, a pomoże jedynie wyeliminować niektóre objawy. Być może wystarczy to do utrzymania, choć mi osobiście wydaje się, że jeden zawodnik nigdy nie może tego zagwarantować. Może tym razem to jednak wystarczy. Fulham i tak nie ma nic do stracenia, poza kolejnymi bramkami oczywiście, więc warto spróbować.