Król social mediów blisko wyjazdu z Anglii
Obecna forma Liverpoolu jest wręcz imponująca. Po 21. kolejkach „The Reds” przewodzą w tabeli Premier League i mają 4 punkty przewagi nad drugim Manchesterem City. Jeśli w najbliższym czasie nie stanie się nic nadzwyczajnego i Virgil van Dijk nie potknie się przed własną bramką, to wielce prawdopodobny jest fakt, że Liverpool w końcu sięgnie po upragnione mistrzostwo. To wszystko za sprawą maszyny, jaką stworzył Jürgen Klopp, która nie ma litości dla nikogo. No, prawie nikogo, bo od czasu do czasu się zacina i zdarzają się drobne wpadki.
Warto jednak pamiętać, że jednym z elementów tego potwora jest młodzieżowy reprezentant Polski Kamil Grabara, który nawet jakby starał się nie wiadomo jak, to nie ma szans na wskoczenie do pierwszego składu. Przyczynę takiego stanu rzeczy chyba znają wszyscy. Numerem jeden w bramce „The Reds” jest Alisson Becker, który już teraz jest uznawany za jednego z najlepszych na świecie. Poza tym miejsce na ławce rezerwowych zajmuje zazwyczaj Simon Mignolet, który ze względu na doświadczenie znajduje się w hierarchii wyżej od Polaka.
Taki stan rzeczy sprawia, że Grabara już w styczniu może opuścić Liverpool na zasadzie wypożyczenia i trafić do zespołu, w którym będzie mógł liczyć na regularną grę. 19-latek posiada bardzo duży potencjał, więc do rozwoju jest mu potrzebna regularna gra, której ze znanych przyczyn nie otrzyma w drużynie „The Reds". Jak podaje użytkownik „Janekx89” na Twitterze, zainteresowany pozyskaniem młodzieżowego reprezentanta Polski jest duński Aarhus GF. Grabara miałby tam spędzić rundę wiosenną i wraz z końcem sezonu wrócić do Liverpoolu, gdzie spróbowałby podjąć walkę o status chociaż drugiego bramkarza. Prawdopodobieństwo przenosin 19-latka do Aarhus GF zwiększa fakt, że Duńczycy zabiegali o Grabarę już latem, więc potwierdzenie jego przenosin do nowego klubu może być kwestią nawet kilku godzin.