Manchester City nie rezygnuje z walki o mistrzowski tytuł
Premier League
14-01-2019

Manchester City nie rezygnuje z walki o mistrzowski tytuł

-
0
0
+
Udostępnij

Jeśli Manchester City przegrałby dzisiejszy mecz, Liverpool miałby po tej kolejce 7 punktów przewagi nad "The Citizens". Biorąc pod uwagę szaleńcze tempo, jakie narzuciła ostatnio maszyna Jurgena Kloppa - wydaje się, że mogłaby to być strata nie do odrobienia. Wygląda na to, że  "Obywatele" nie mieli  wyjścia - musieli pokonać Wolverhampton, aby wciąż liczyć się w wyścigu o mistrzostwo Anglii. Cel został osiągnięty lekko, łatwo i przyjemnie.
 

Składy:
Manchester City:
Ederson - Walker, Laporte, Stones, Danilo - Bernardo Silva, Fernandinho, David Silva (62' de Bruyne) - Sterling, Jesus (76' Aguero), Sane (74' Gundogan)
Wolverhampton: Patricio - Bennett, Boly, Coady - Castro, Neves, Dendoncker, Doherty - Moutinho (72' Gibbs-White) - Jota (59' Saiss), Jimenez (46' Traore)

Od początku meczu zdecydowaną przewagę mieli zawodnicy "The Citizens", co udało im się udokumentować już w 10. minucie. Aymeric Laporte niczym rasowy playmaker posłał kapitalną prostopadłą piłkę do Leroya Sane, który bez problemu uciekł Mattowi Doherty'emu i dograł na pustaka Gabrielowi Jesusowi. Jako że Brazylijczyk nie nazywa się Fernando Torres, bez problemu wpakował piłkę do siatki. To nie była jednak jedyna zła wiadomość dla "Wilków", jeśli chodzi o pierwsze minuty tego spotkania  - w 19. minucie głupotą popisał się Willy Boly, który wyprostowaną nogą wjechał z całym impetem w Bernardo Silvę. Bezpośrednia czerwona kartka i słuszny zjazd do bazy. Zawsze zastanawiałem się, co siedzi w głowie takim piłkarzom. Po jaką cholerę faulują tak brutalnie w tak wczesnej fazie meczu i to jeszcze w okolicach koła środkowego? Zupełnie tego nie rozumiem, ale co gorsza - Boly i jemu podobni rzeźnicy chyba też nie.

Szokujący fakt: po czerwonej kartce obraz meczu ani trochę nie uległ zmianie. Gospodarze wciąć mieli miażdżącą przewagę w posiadaniu piłki i raz po raz wjeżdżali z piłką w pole karne Wolverhampton. Problem jednak w tym, że brakowało w ich poczynaniach wykończenia. Ściślej rzecz ujmując - albo ostatnie podanie było złe, albo strzały lądowały w kosmosie. Jeśli z gry nie idzie, trzeba postarać się ze stałego fragmentu. I tak też się stało - w 38. minucie po raz kolejny w tym meczu Raheem Sterling wpadł w pole karne i został po prostu wycięty przez Ryana Bennetta. Potem nastąpiła taka kolejność zdarzeń: rzut karny, Jesus, 2:0, koniec emocji w tym meczu. Można się było jedynie zastanawiać czy City zrobią ekipie przyjezdnych teksańską masakrę piłą mechaniczną, czy jednak okażą miłosierdzie i drugą połowę zagrają na trybie ekonomicznym. 

Na szczęście dla "Wilków" - gospodarze wybrali tę drugą opcję. Co prawda "The Citizens" stwarzali sobie co jakiś czas sytuacje, ale nie przeprowadzali huraganowych ataków na bramkę Ruiego Patricio. Ciężko się dziwić - w końcu sezon jest długi, a tracenie sił na przeciwniku, który jest kompletnie pozbawiony wiary i tylko czeka na końcowy gwizdek sędziego, nie ma najmniejszego sensu. No, ale tak jak wspomniałem wcześniej - jakieś te okazje Manchester City sobie stwarzał, a jedna z nich nawet zakończyła się bramką: wprowadzony Kevin de Bruyne zagrał ostrą piłkę w pole karne, a Conor Coady nieszczęśliwie skierował ją do własnej siatki i ustalił tym samym wynik meczu na 3:0. Tak na marginesie -  jest mi wielka szkoda Coady'ego, tym bardziej, że jako jeden z nielicznych piłkarzy "Wilków" zagrał dzisiaj przyzwoite zawody.

Manchester City pokazuje ostatnimi meczami, że chwilowa zapaść, jaka dopadła ten zespół w grudniu, jest już melodią przeszłości. W swoim stylu spokojnie wypunktowali słabego rywala i nieustannie liczą się w walce o końcowy triumf w Premier League. A Wolverhapmton? Cóż, ambitne plany włodarzy klubu z Molineux, które zakładają awans do europejskich pucharów w tym sezonie,  wydają się być póki co zwykłą mrzonką. Nie da się ukryć, że ten zespół ma potencjał, jednak "Wilki" borykają się ze zbyt dużymi wahaniami formy, żeby już w tym sezonie na poważnie włączyć się do walki o Ligę Europy.

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+1
+1
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

HERE WE GO! Liverpool kupuje GWIAZDĘ za 35 mln euro!
-
+26
+26
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2025

HERE WE GO! Liverpool kupuje GWIAZDĘ za 35 mln euro!

Michał Probierz ze stylówką NA NAJMANA xD
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2025

Michał Probierz ze stylówką NA NAJMANA xD

SKOK FOLLOWERSÓW Deana Huijsena od momentu TRANSFERU do Realu! O.o
-
+23
+23
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2025

SKOK FOLLOWERSÓW Deana Huijsena od momentu TRANSFERU do Realu! O.o

OFICJALNIE: Real Madryt POTWIERDZIŁ TRANSFER za 50 mln!
-
+38
+38
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2025

OFICJALNIE: Real Madryt POTWIERDZIŁ TRANSFER za 50 mln!

PKT NA MECZ: Amorim vs. NAJGORSZY KLUB W HISTORII PREMIER LEAGUE! O.o
-
+35
+35
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2025

PKT NA MECZ: Amorim vs. NAJGORSZY KLUB W HISTORII PREMIER LEAGUE! O.o

Pierwsze 100 meczów w Barcelonie: Yamal vs. Messi [PORÓWNANIE]
-
+40
+40
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2025

Pierwsze 100 meczów w Barcelonie: Yamal vs. Messi [PORÓWNANIE]

PILNE! Wiadomo kto zmierzy się o trofeum Finalissima!
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2025

PILNE! Wiadomo kto zmierzy się o trofeum Finalissima!

POTENCJALNY SKŁAD Realu Madryt na sezon 25/26! WOW
-
+28
+28
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2025

POTENCJALNY SKŁAD Realu Madryt na sezon 25/26! WOW

WYGRANE mistrzostwo Hiszpanii: CR7 vs. 17-letni Yamal xD
-
+27
+27
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2025

WYGRANE mistrzostwo Hiszpanii: CR7 vs. 17-letni Yamal xD