Tottenham przeszkodzi Manchesterowi United w zakupach
Wszyscy dobrze wiemy, jak to jest z tymi transferami w Tottenhamie. W zasadzie to powinienem rzecz, jak to nie ma. "Koguty" od roku nie poczyniły żadnego wzmocnienia i nie dajcie się omamić Mauricio Pochettino, który będzie Wam wmawiał, że tak, jednocześnie wyliczając, jacy zawodnicy podpisali z klubem nowe kontrakty. To się nie liczy cwaniaku. Jednakże brak pieniędzy, który bezpośrednio determinuje bezwzględne zero (chyba nie ma czegoś takiego w matematyce, nigdy nie byłem orłem) w rubryce zawodników przychodzących do klubu nie oznacza, że Tottenham nie ma chęci sprowadzania nowych piłkarzy. Ma i to bardzo duże, tym bardziej teraz, kiedy połamani są Kane z Allim, a Son musiał się wybrać na rozgrywki reprezentacyjne. Nie należy się jednak nastawiać, by jakiś ofensywny zawodnik miał przyjść do klubu zimą, ale na pocieszenie mogę powiedzieć, że transfer jednego z nich może utrzeć nosa Manchesterowi United.
O kogo chodzi? Kilka dni temu brytyjskie media podały informacje, według której "Czerwone Diabły" miałyby być poważnie zainteresowane sprowadzeniem Stevena Bergwijna. Holender występuje obecnie w PSV Eindhoven i choć nie jest nawet najlepszym skrzydłowym w tym zespole, bo przecież gra tam Hirving Lozano, to i tak jest kapitalny talentem, na którym warto zawiesić oko, a i prawdopodobnie też swoje pieniądze. "The Sun" podaje, że to właśnie nim zainteresował się Tottenham i już teraz zacznie robić fundamenty pod ewentualny, letni transfer.
Źródło nie podaje nam, ile Bergwijn mógłby kosztować. W końcu PSV, wiedząc, że zainteresowane nim są dwa spore kluby z Premier League, mogłoby nieco zawyżyć jego cenę. Na razie musimy więc założyć, że obydwa kluby będą musiały zaoferować tyle, ile on jest po prostu wart, czyli jakieś 30 milionów euro. Prawdopodobnie dużo bardziej zdeterminowane będą "Koguty" i w przypadku ewentualnych podbić ceny, będą się na nią zgadzały. Ale czy można im się dziwić? Potrzebują wzmocnień, a od roku nikogo nie kupiły. Ich fani już nawet nie pamiętają, jak to jest mieć nowego ulubieńca.