Dwa kluby zainteresowane Batshuayiem
Michy Batshuayi jest bardzo zagadkowym typem piłkarza. Jego kariera to nieustający rollercoaster - raz fajerwerki i strzelanie goli w każdym meczu, a raz kompletny dołek i poszukiwanie formy. Podsumujmy: świetną grą w Marsylii zapracował sobie na transfer do Chelsea, gdzie jednak nie spełnił oczekiwań. Odżył na wypożyczeniu w Dortmundzie, wrócił do Chelsea i został ponownie wypożyczony, tym razem do Valencii. W Hiszpanii jednak kompletnie zawiódł. Wedle tej prawidłowości, w swoim następnym klubie 25-latek ponownie będzie wymiatał. No właśnie, kto będzie kolejnym pracodawcą belgijskiego napastnika?
Brytyjska prasa donosi o dwóch kierunkach. Pierwszym chętnym na usługi urodzonego w Brukseli zawodnika miałby być Everton. "The Toffees" na gwałt potrzebują środkowego napastnika, ponieważ Richarlison się zaciął, a Cenk Tosun to w tym momencie kompletny niewypał transferowy. Nie da się ukryć, że wzmocnienia w ataku to w tym momencie priorytet dla menadżera Evertonu - Marco Silvy. Drużyna z Liverpoolu zajmuje obecnie 11. miejsce w tabeli Premier League, co jest wynikiem grubo poniżej oczekiwań, a główną przyczynę należy upatrywać właśnie w indolencji snajperów.
Innym klubem, który chętnie widziałby u siebie Batshuayia, jest Genoa. Jak dobrze wiecie - liguryjczycy właśnie sprzedali do Milanu Krzysztofa Piątka, w efekcie czego zostali ze sporą walizką gotówki oraz dużym problemem w ataku. Nie ma się co oszukiwać - Genoa nie będzie w stanie zastąpić Polaka w skali 1:1, ale kandydatura Belga wygląda dość logicznie. No i 25-latek miałby już na swoim koncie grę w pięciu najsilniejszych ligach Europy, co biorąc pod uwagę jego wiek, byłoby nie lada osiągnięciem. Pytanie, czy Włosi są w stanie sprostać wymaganiom finansowym Chelsea i samego zawodnika.
Mówiąc szczerze, w tym całym zamieszaniu odnośnie nieustających wypożyczeń Belga najbardziej zastanawia mnie działanie włodarzy Chelsea. Kupili Belga za konkretną sumę prawie 40 milionów euro, nie dając mu właściwie większych szans na grę. W lecie wiedzieli, że mając do dyspozycji w ataku tylko Alvaro Moratę i Oliviera Giroud, to jak wybierać między dżumą a cholerą. Mimo to zdecydowali się ponownie wypożyczyć Belga, co okazało się błędem, zarówno z perspektywy klubu, jak i zawodnika. Teraz oczywiście jest musztarda po obiedzie, bo do "The Blues" dołączył właśnie Gonzalo Higuain, ale za zmarnowanie tak gigantycznych pieniędzy na transfer Belga ktoś na Stamford Bridge powinien odpowiedzieć.



.png)
.png)



![MEGA NIESPORTOWE zachowanie Alexii Putellas podczas El Clasico... [VIDEO]](https://img.footroll.pl/files/NOWE/__post2_big/aaaaaaaaadasff.png)




.png)