Koniec zwycięskiej passy Solskjaera - po meczu Manchester United - Burnley
Premier League
29-01-2019

Koniec zwycięskiej passy Solskjaera - po meczu Manchester United - Burnley

-
0
0
+
Udostępnij

Każda passa kiedyś się kończy - ten wyświechtany frazes znalazł dzisiaj potwierdzenie w rzeczywistości. Na Old Trafford przyjechało Burnley, które w tym sezonie stale okupuje miejsca w dolnych rejonach tabeli. Wydawało się, że rozpędzone "Czerwone Diabły" Ole Gunnara Solskjaera nie będzie mieć żadnych problemów z pokonaniem słabego rywala. I słusznie - "wydawało się".

Manchester United: De Gea - Young, Lindelof, Jones, Shaw - Matic,  Pereira (63' Lingard) - Mata, Pogba, Rashford, Lukaku ( 67' Sanchez).
Brighton: Heaton - Bardsley, Tarkowski, Mee, Taylor - Westwood,Cork, Hendrick, McNeil (78' Gudmundsson) - Barnes, Wood

Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem dominacji gospodarzy. "Czerwone Diabły" miały miażdżącą przewagę w posiadaniu piłki, a różnica w kulturze gry była aż nadto widoczna. Kłopot jednak w tym, że dzięki wrażeniom artystycznym nikt piłkarskiego meczu jeszcze nie wygrał -  przewagę potrzeba jeszcze przekuć na wymierny efekt w postaci sytuacji i bramek. Z tym podopieczni Solskjaera mieli spore problemy, ponieważ nie licząc  okazji sam na sam Juana Maty (przy której sędzia liniowy podniósł chorągiewkę) i niecelnego strzału Marcusa Rashforda, gospodarze właściwie nie stwarzali zagrożenia pod bramką Toma Heatona.

Trzeba w tym miejscu pochwalić Jamesa Tarkowskiego i Bena Mee, ponieważ w dużej mierze to ich zasługa, że United nie oddali w pierwszej połowie ani jednego celnego strzału. Stoperzy Burnley świetnie ustawiali się względem swoich rywali, wygrywali większość pojedynków główkowych i kilka razy złapali zawodników United na spalonym. Gdyby reszta drużyny grała na ich poziomie, ekipa gości w pierwszej połowie raczej nie ograniczałaby się  tylko do rozpaczliwej obrony we własnym polu karnym.

Druga część meczu rozpoczęła się od trochę odważniejszych ataków "Czerwonych Diabłów" - przede wszystkim w końcu zostały oddane celne strzały. Co prawda uderzenia Juana Maty i Romelu Lukaku zostałyby obronione przed Toma Heatona nawet wtedy, gdyby stał tyłem do strzelających, ale coś drgnęło. Na nieszczęście dla gospodarzy - coś drgnęło również u Andreasa Pereiry, jednak nie były to pozytywne wibracje. Brazylijczyk w kretyński sposób stracił piłkę na 25. metrze przed własną bramką, Jack Cork zagrał do Ashleya Barnesa, a ten huknął pod poprzeczkę absolutnie nie do obrony. 0:1 i na Old Trafford zapanowała konsternacja.

Co dziwić nie może - United ruszyli do huraganowych ataków. Zaczęli sobie nawet stwarzać okazje, jednak kapitalnie dysponowany był dzisiaj Heaton. Chyba tylko on wie, jak obronił strzał Lukaku z 66. minuty. Bez dwóch zdań mocny kandydat do parady kolejki.  Jednak nie można zwalać wszystkiego na świetną dyspozycję golkipera Burnley - gracze United ewidentnie nie mieli dzisiaj swojego dnia.Najlepszy podsumowaniem ich gry był rzut wolny Maty w 76. minucie - strzał na wysokości biodra, lecący z prędkością 10 kilometrów na godzinę.

W 80. minucie wydawało się, że jest już po meczu. Ashley Westwood precyzyjnie dośrodkował na głowę Chrisa Wooda, a ten wpakował piłkę do bramki obok bezradnego Davida De Gei. Jednak w tym momencie  piłkarze United włączyli tryb "Manchester Fergusona"  i wzięli się ostro do odrabiania strat. Najpierw karnego za faul na Jessem Lingardzie wykorzystał Paul Pogba, a w doliczonym czasie gry po małym bilardzie w polu karnym bramkę zdobył Victor Lindelof. Na więcej bramek nie starczyło czasu i mecz zakończył się zaskakującym podziałem punktów.

Jest to ten rodzaj rozstrzygnięcia, po którym obie strony mają prawo pluć sobie w brodę. Jeśli Manchester chce na koniec sezonu znaleźć się w pierwszej czwórce Premier League, musi wygrywać mecze z takimi rywalami. Natomiast Burnley prowadząc kilka minut przed końcem 2:0 nie może  wypuścić zwycięstwa, nawet jeśli gra na Old Trafford.
 

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+7
+7
+
Udostępnij
Główne
14-03-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

TRANSPARENT Denzela Dumfriesa na mistrzowskiej fecie Interu O.o
-
+30
+30
+
Udostępnij
Grafiki
29-04-2024

TRANSPARENT Denzela Dumfriesa na mistrzowskiej fecie Interu O.o

NAPAKOWANE ŁYDKI Jacka Grealisha O.o
-
+27
+27
+
Udostępnij
Grafiki
29-04-2024

NAPAKOWANE ŁYDKI Jacka Grealisha O.o

''POMOC MEDYCZNA'' w lidze na Mauritiusie O.o
-
+24
+24
+
Udostępnij
Grafiki
29-04-2024

''POMOC MEDYCZNA'' w lidze na Mauritiusie O.o

DOMOWA KOSZULKA Realu Madryt na nowy sezon!
-
+31
+31
+
Udostępnij
Grafiki
29-04-2024

DOMOWA KOSZULKA Realu Madryt na nowy sezon!

KOSZULKA kibica Tottenhamu xD
-
+32
+32
+
Udostępnij
Grafiki
29-04-2024

KOSZULKA kibica Tottenhamu xD

WYJAZDOWA KOSZULKA Realu Madryt na nowy sezon [PRZECIEK]
-
+40
+40
+
Udostępnij
Grafiki
29-04-2024

WYJAZDOWA KOSZULKA Realu Madryt na nowy sezon [PRZECIEK]

W taki sposób SĘDZIA ZAKOŃCZYŁ MECZ Lech - Cracovia XD [VIDEO]
-
+41
+41
+
Udostępnij
Video
29-04-2024

W taki sposób SĘDZIA ZAKOŃCZYŁ MECZ Lech - Cracovia XD [VIDEO]

NIESAMOWITY przegląd pola Palmera z perspektywy boiska! [VIDEO]
-
+15
+15
+
Udostępnij
Video
29-04-2024

NIESAMOWITY przegląd pola Palmera z perspektywy boiska! [VIDEO]

Footrollowa JEDENASTKA WEEKENDU - hat-trick w Ekstraklasie, Kane goni
-
0
0
+
Udostępnij
Newsy
yesterdaye

Footrollowa JEDENASTKA WEEKENDU - hat-trick w Ekstraklasie, Kane goni "Lewego"!