Sarri temperuje młodą gwiazdę Chelsea
Maurizio Sarri to gość, z którym nie chciałbyś zadrzeć. Fakt, że wygląda jak włoski mafioso może nie determinuje tego, że nim jest albo ma jakieś koneksje z Camorrą, ale przynajmniej sprawia, że jest groźny. Dodatkowo jest człowiekiem niezwykle charyzmatycznym, stanowczym i nieustępliwym, co sprawia, że nie tyle, co trudno mu się przeciwstawić, co po prostu nie chce się tego robić. Są jednak osoby, które są na tyle odważne, by to zrobić. Maurizio Sarri może nie każe im się od razu ustawiać pod ścianą i nie strzela im między oczy, ale również wie, jak się z takimi gagatkami obchodzić.
Jednym z nich jest oczywiście Callum Hudson - Odoi. Młody Anglik jest rozchwytywany przez niemieckie kluby, które za wszelką cenę chcą zrobić z niego drugiego Jadona Sancho. Najbliżej pozyskania piłkarza jest oczywiście Bayern Monachium. Bawarczycy skutecznie przekonali go, dając mu odpowiednią pensję, rolę w zespole i nawet obiecując, że przejmie numer po Arjenie Robbenie, gdy Holender pożegna się z klubem. Nawet Chelsea była już niemal namówiona, bo Niemcy oferowali im 40 milionów euro. Maurizio Sarri skutecznie jednak nacisnął na klub, by ten nie sprzedawał jeszcze tego chłopaka. Anglik się poirytował i wystosował oficjalną prośbę o sprzedanie, ale ta została przez jego pracodawców, zgodnie z życzeniem Włocha, rozpatrzona negatywnie. Mimo tego, Sarri uznał, że sam musi jeszcze pogadać z gwiazdorzącym skrzydłowym, by nieco go utemperować.
"The Guardian" podaje, że Włoch prywatnie rozmówił się z Hudsonem - Odoim. Miał mu powiedzieć, by chłopak wstrzymał się z pochopnymi decyzjami i uspokoił się. Przekazał mu, że chłopak powinien szanować pracę, którą akademia Chelsea włożyła w jego rozwój. Ponadto stwierdził, że pozostanie w warunkach, w których dorastał piłkarsko tylko pomoże mu w dalszym rozwoju, a odejście może pokrzyżować mu karierę. Trzeba przyznać, że Sarri załatwił sprawę bardzo łagodnie, a to tylko świadczy o jego wielkim profesjonalizmie. Gdyby naskoczył na chłopaka, pewnie tylko podjudziłby w nim młodzieńczy bunt, przez co Hudson - Odoi jeszcze bardziej chciałby uciekać ze Stamford Bridge.