Kolejny chętny na Valencię
Antonio Valencia chyba na dobre może zacząć żegnać się z Manchesterem United. Co prawda zaczynał ten sezon z opaską kapitańską i wtedy wydawało się, że dla całego zespołu będzie niezwykle istotną postacią na przestrzeni całych rozgrywek, ale potem sytuacja diametralnie się zmieniła. Ekwadorczyk najpierw posprzeczał się z Jose Mourinho, który skutecznie odstawił go od składu. Potem miało być nieco lepiej, promykiem nadziei stał się Ole Gunnar Solskjaer, ale Norweg zdecydowanie bardziej woli korzystać z usług młodych i zdolnych chłopaków. W związku z tym, że Valencia teraz zalicza się już do klubu starych i doświadczonych, nowy menedżer nie dawał mu zbyt wielu szans na grę.
Właśnie dlatego o odejściu Ekwadorczyka mówi się coraz częściej i w coraz poważniejszym tonie. W pewnym momencie wydawało się już nawet, że zmieni barwy zimą. Chętne do pozyskania go były klubu z Premier League, które będą biły się o utrzymanie. Najpoważniejsze w swoich zakusach wydawało się Newcastle, ale ostatecznie do żadnej transakcji nie doszło. Media wspominały też o Interze Mediolan, ale Włosi mieliby go sprowadzać latem, kiedy ten będzie już do wzięcia za darmo. Ostatnimi dniami sprawa jednak ucichła i próżno było szukać nowych wiadomości na temat przyszłości Valencii. Do dziś.
"Daily Mail" twierdzi, że latem zgłosi się po niego również West Ham United. "Młoty" bardzo lubią sprowadzać stare gwiazdy Premier League i dawać im drugą młodość. Ostatnio spróbowali zrobić to z Samirem Nasrim, a wcześniej chociażby z Pablo Zabaletą. Dużo będzie przy tym transferze zależało właśnie od Argentyńczyka, bo to jego Ekwadorczyk miałby zastąpić. Jeśli Zabaleta zdecyduje się na zakończenie kariery, co rzekomo jest bardzo prawdopodobne, Valencia zostanie sprowadzony za niego. Mogliby go jednak zakontraktować niezależnie od tego, bo Antonio jest zwyczajnie lepszym zawodnikiem niż Pablo. W kwestii doświadczenia są podobni, ale Ekwadorczyk jest silniejszy i szybszy, a to na tej pozycji bardzo się przydaje i pewnie nie raz dałoby West Hamowi przewagę na boisku, gdyby oczywiście pozyskali Valencię.