Chelsea poważnie myśli o odmłodzeniu obydwu skrzydeł
W Chelsea nie dzieje się obecnie dobrze pod każdym możliwym względem. To jest zła wiadomość, ale ja mam dla kibiców tego zespołu jeszcze mniej wesołą. Będzie tylko gorzej. Po tym sezonie zaczną się problemy kadrowe, ponieważ niektórzy piłkarze za wszelką cenę będą chcieli opuścić Stamford Bridge. Eden Hazard jest jednym i najważniejszym z nich. Belg jest w tym sezonie nieoceniony dla "The Blues", a oni i tak kiepsko sobie radzą, więc wyobraźcie sobie, co by było, gdyby on już teraz grał w Madrycie. Po tych rozgrywkach jest to niemal pewne, tym bardziej, że Chelsea raczej nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów, a "Królewscy", o dziwo, jednak tak.
Chelsea powoli przygotowuje się jednak na taką ewentualność. Już zimą zakupiła Christiana Pulisica. Amerykanin będzie naturalnym następcą Hazarda, choć nie mamy wątpliwości, że przez najbliższy czas nie będzie w stanie dorównać mu w niczym. Wypadałoby więc, żeby to druga strona ataku ciągnęła grę, ale na to też się nie zanosi. Na razie jest tam Willian, ale Brazylijczyk jest już coraz starszy i coraz bardziej upierdliwy. Wielce prawdopodobne jest, że on również opuści Chelsea po sezonie. Na ten problem "The Blues" zdają się jednak mieć pewne rozwiązanie.
Tureckie media podają bowiem, że Chelsea pytała Romę o możliwość zakupienia Cengiza Undera. Oczywiście nie ma się co zastanawiać nad tym, jaką odpowiedź otrzymała. "Giallorossi" nie chcą bowiem pozbywać się swojej perełki i negocjują z nią nowy kontrakt. Jeśli dojdzie do złożenia parafki pod nową umową, Undera nie uda się wyciągnąć z Romy tego lata. Jeśli więc Chelsea chce mieć go u siebie, będzie musiała złożyć niezwykle lukratywną propozycję już w nadchodzących tygodniach. Trudno nawet oszacować, o jakich kwotach mówimy, bo Monchi może rzucić cenę zaporową, z której nie zejdzie.
Chelsea, choć jeszcze o tym nie wiem, będzie mogła za to Hiszpanowi podziękować. Kupinie Undera i oparcie swojego ataku na dwóch młodych chłopakach byłoby strzałem w obydwa kolana. Jestem prawie pewien, że żaden nie zniósłby ciążącej na nim presji, przez co tylko notorycznie partaczyliby kolejne mecze i tylko dawali polewkę fanom innych zespołów. Akurat w tym Chelsea jest ostatnio dobra i bez tych dwóch gagatków.