Pep Guardiola poluje na zawodnika swojego byłego klubu
Ostatnie tygodnie dla Manchesteru City są niezwykle udane. Odrobione straty w Premier League i wyprzedzenie w tabeli Liverpoolu. W Champions League piłkarze Pepa Guardioli są już jedną nogą w ćwierćfinale. Rozstrzygnięcia we wtorkowych i środowych spotkaniach Ligi Mistrzów były dla „Obywateli” niezwykle korzystne, co ustawiło ich od razu w szeregu głównych faworytów do końcowego triumfu. Warto również przypomnieć, że City zdobyło już pierwsze trofeum w tym sezonie, pokonując w finale Carabao Cup Chelsea prowadzoną przez Kepę Maurizio Sarriego. Osoby odpowiedzialne za wzmocnienia w klubie z Manchesteru myślą już jednak o najbliższym oknie transferowym. Niewykluczone, że na Etihad Stadium zawita stary znajomy Pepa Guardioli.
Jeśli można mówić o jakichś słabościach Manchesteru City, byłby to prawdopodobnie środek pola. Fernandinho ma już swoje lata (konkretnie 33), Ilkay Gündogan jest ważnym graczem dla hiszpańskiego menedżera City, ale nikt nie zna dnia ani godziny, kiedy Niemiec dozna kolejnej kontuzji. Jest jeszcze oczywiście Kevin De Bruyne, ustawiany przez Guardiolę nieco dalej od bramki rywala. O klasie Belga nikogo nie trzeba jednak przekonywać. Do środka pola w niebieskiej części Manchesteru przydałby się natomiast ktoś jeszcze. Piłkarz, który reprezentuje odpowiedni poziom i posiada cechy, które wyjątkowo ceni Pep Guardiola. Takim zawodnikiem jest z pewnością Thiago Alcantara, o którego według angielskich mediów „Obywatele” zamierzają mocno powalczyć latem.
Hiszpański środkowy pomocnik pracował już z aktualnym menedżerem City. Thiago był jednym z pierwszych transferów Guardioli, kiedy ten obejmował Bayern Monachium. Oczywiście wcześniej obaj panowie znali się z czasów Barcelony. Pomocnik idealnie pasuje do charakterystyki gry Manchesteru City. Pytanie, czy sam piłkarz chciałby ruszać się z Bayernu? Ostatnio atmosfera wokół ekipy z Bawarii mocno zgęstniała i pomimo dogonienia w tabeli Bundesligi Borussii Dortmund, fantastycznej aury w szatni mistrzów Niemiec doświadczyć nie sposób. To może być szansa „Obywateli” na wyciągnięcie piłkarza z Monachium. Thiago pewnie nie miałby nic przeciwko przenosinom do Premier League. Piłkarz o takich umiejętnościach na pewno szybko zaadaptowałby się w Anglii. Zwłaszcza mając za trenerskiego przewodnika taką postać jak Pep Guardiola.