Liverpool powalczy o hiszpańskiego obrońcę
Czasy, kiedy Liverpool cierpiał na brak klasowych obrońców, wydają się być bardzo odległe. Odkąd Virgil van Dijk trafił na Anfield, "The Reds" mają najlepszą obronę w Premier League. Nawet ostatni kryzys, który dopadł drużynę Jurgena Kloppa, nie wpłynął specjalnie na jakość gry w tyłach. Włodarze Liverpoolu zdają sobie jednak sprawę, że nie można spoczywać na laurach, w związku z czym cały czas poszukują piłkarzy, którzy mogą wzmocnić formację defensywną. Na celowniku "The Reds" znalazło się właśnie nowe nazwisko.
Jak donosi "Liverpool Echo", w orbicie zainteresowań Liverpoolu pojawił się Diego Llorente. 25-latek jest podstawowym stoperem Realu Sociedad. Obrońca od czterech sezonów regularnie gra na poziomie La Liga, zbierając bardzo dobre recenzje za swoje występy. Mierzy 186 centymetrów wzrostu - jak na Premier League nie są to niesamowite warunki, ale jak najbardziej wystarczające, żeby nie zostać zmiażdżonym przez byków pokroju Romelu Lukaku czy Salomona Rondona. Jego dobra postawa nie umknęła uwadze selekcjonerowi Hiszpanów - Luisowi Enrique, który pozwolił rozegrać Llorente pełne 90 minut w ostatnim meczu towarzyskim "La Furia Roja" przeciwko Bośni i Hercegowinie.
Było cukierkowo, to teraz czas przejść do minusów: 25-latek wydaje się być dość mocno podatny na kontuzje - w ciągu ostatnich 18 miesięcy przez trzy różne urazy opuścił 11 ligowych spotkań. Jak na tak krótki okres - to bardzo dużo. Do tego Liverpool nie jest jedynym klubem, który chciałbym mieć u siebie Hiszpana. Chrapkę na usługi Llorente ma również... Everton. Oczywiście nie ma co ukrywać, że to "The Reds" są na pole position w wyścigu po wychowanka Realu Madryt, jednak derbowy rywal z pewnością będzie chciał pokrzyżować szyki klubowi z Anfield co najmniej z dwóch powodów: Po pierwsze, wygrana rywalizacja na rynku transferowym z największym rywalem smakuje prawie tak dobrze, jak zwycięstwo na boisku, a po drugie - obrona "The Toffees" przypomina w tym sezonie raczej kabaret "Koń Polski" niż poważną linię defensywną. Jeśli dodamy do tego, że cena za Hiszpana nie jest specjalnie wygórowana - mówi się o kwocie w okolicach 25 milionów funtów - to w lecie możemy spodziewać się bardzo ciekawej rywalizacji o transfer zawodnika Realu Sociedad.