Koalicja przeciwko Manchesterowi City zawiązana
Tytuł może być nieco mylący. Wskazuje bowiem na jakąś bitwę, wojnę albo chociaż ustawkę. Bez obaw, żyjemy we względnie cywilizowanych czasach w miarę cywilizowanym miejscu, więc prawdopodobnie nie będzie nas dotyczyła żadna batalia z użyciem czołgów czy karabinów. Guardiola raczej nie będzie przeskakiwał pikinierów na koniu, choć zapłaciłbym bardzo duże pieniądze, by móc to zobaczyć. Najchętniej jednak pooglądałbym Mahreza pikującego w samolocie. Świetnie robi to bez niego, więc z nim musiałoby być jeszcze lepiej. Trochę odbiegłem od sedna tymi dywagacjami, ale wypada wrócić, bo temat jest dosyć poważny. Dotyczy bowiem łamania przepisów i poważnych sankcji z tym związanych.
Ostatnio Football Leaks wypuściło informację na temat kolejnych naruszeń zasad finansowego fair play, których miał dopuścić się Manchester City. „Obywatele” mieli dostawać pieniądze bezpośrednio od właścicieli, które miały być księgowane w ten sposób, że wyglądały na takie, które klub bezpośrednio zarobił. W ten sposób mógł je wydać i pozwolić sobie na poważne zakupy. Football Leaks obnażył ten proceder, do którego angielski klub oczywiście się nie przyznał. Nie wiemy jeszcze, jakie konsekwencje wyciągnie z tego UEFA, ale takowych należy się spodziewać. Na nich może się jeszcze nie skończyć, ponieważ „Obywatele” mogą dostać po tyłku od zarządu ligi, który zostanie sprowokowany przez pozostałe kluby z Premier League.
Angielskie media twierdzą, że dwanaście zespołów z angielskiej ekstraklasy zawiązało koalicję i w jej ramach będą zgłaszać oficjalne pismo do zarządu ligi, by ten przyjrzał się sprawie łamania przepisów przez Manchester City i ewentualnie ukarał klub. Łamanie tych zasad ma w końcu wpływ na ich dyspozycję, a obecnie są przecież liderami. Bez dodatkowych pieniędzy wcale nie musieliby nimi być. Nie wiemy, jakie konsekwencje może wobec nich wyciągnąć liga i czy w ogóle to zrobi, skoro sprawą już zajmuje się UEFA. Jeśli jednak machlojki zostaną wykryte, klub prawdopodobnie dostanie sporą grzywnę, a nie wykluczone jest to, że na początku kolejnych rozgrywek zostaną nagrodzeni punktami ujemnymi. Odechce się takiego chachmęcenia.