Manchester United planuje rekordowy transfer
Nie możemy powiedzieć, że Manchester United nie przeprowadzał dawno wielkich i kasowych transferów. Przecież latem za gigantyczne pieniądze do zespołu dołączył Fred. To, że się nie sprawdził i nie okazał się być wartym nawet ułamka tej sumki, to już kompletnie inny temat. W nadchodzącym okienku transferowym "Czerwone Diabły" też będą się pokaźnie wzmacniać. Ole Gunnar Solskjaer będzie już wiedział, że prowadzi w stu procentach swój zespół, więc będzie mógł dokonać takich transferów, jakie mu się wymarzą. Jeden z nich faktycznie wyciągnął sobie wprost ze strefy marzeń i to tych wygórowanych.
"Manchester Evening News" podaje bowiem, że "Czerwone Diabły" odnowiły swoje zainteresowanie związane z Antoinem Griezmannem. Francuz był już bardzo blisko przejścia na Old Trafford jakieś dwa sezony temu. Wtedy kwestia jego transferu była głównym tematem, a kluby miały ze sobą prężnie negocjować. Coś jednak nie pykło, więc Francuz dalej gra w Madrycie. Już niedługo może się to jednak zmienić. Żeby jednak do tego doszło, Manchester United musi przeprowadzić niezwykle agresywną ofensywę transferową. Napastnik jest bowiem wyceniany nawet na 150 milionów euro. Gdzieś taką kwotę będzie trzeba za niego zapłacić, nie chce mi się wierzyć, że Atletico z tej ceny zejdzie. Poza tym, trzeba będzie też przekonać samego piłkarza i w jakiś sposób wytłumaczyć mu, że w Manchesterze będzie mu lepiej niż w Barcelonie, choć wszyscy dookoła wiemy, że to bzdura. Do wciskania kitu idealnie nadaje się jednak pocieszna buzia Solskjaera. Przecież ta twarz nie może kłamać.
Wciąż uważam jednak, że do tego transferu nie dojdzie. To po prostu zbyt duże przedsięwzięcie. Skoro jest problem z dograniem transferu dwa razy tańszego stopera, to z Francuzem mają sobie poradzić? Poza tym, forma ofensywna jest odpowiednia, więc nie ma potrzeby dodawać do przednich formacji jeszcze Griezmanna. Zrobi się tylko niepotrzebny tłok, a on przy takiej atmosferze, jaka panuje w szatni, nikomu nie jest potrzebny. Z podobnego założenia wychodzą też inni kibice, którzy w bardziej dosadnych słowach mówią, co uważają:
Czemu podczas każdego okienka łączą nas z Griezmannem? Już raz nas oszukał. Nie dotknąłbym go kijem i na pewno nie jestem podekscytowany tymi informacjami.