Manchester City blisko hitowego wzmocnienia
Manchester City przyzwyczaił nas do wielkich transferów. "Obywatele" nie mają problemów z budowaniem stadionu czy nieszczęsnych zakazów, które blokowałyby ich na rynku transferowym. Latem też takie czynniki nie powinny się pojawić, bo dochodzenie w sprawie złamania przez nich przepisów finansowego fair play raczej spali na panewce. Oznacza to, że "The Citizens" będą mogli z czystym sumieniem wydawać kolejne miliony, a tak się składa, że będą mieli na kogo.
Dziś piłkarski świat obiegła informacja, według której "Obywatele" mają być bardzo blisko pozyskania Saula Nigueza. Hiszpan do tej pory nie był zbyt intensywnie łączony z transferem gdziekolwiek, a do Anglii to już na pewno nie. Tymczasem okazuje się, że za naszymi plecami prawdopodobnie prowadzono poważne negocjacje, które w efekcie doprowadzą do zakontraktowania Hiszpana przez Manchester City. Podają to zgodnie angielskie media, które z tą informacją wystrzeliły rano, zupełnie jakby czekały na wspólny znak czy pierwszą gwiazdkę. W tych doniesieniach przewija się też kwota, która na szczęście jest stała, więc nie musimy spekulować nad jej słusznością. Mówi się, że "Obywatele" mieli dogadać się z Atletico również co do ceny tego piłkarza. Rzekomo stanęło na 80 milionach funtów, które "Rojiblancos" bardzo chętnie przyjmą. To ogromne pieniądze, ale trzeba pamiętać, że i tak mniejsze o 50 baniek od wartości klauzuli odejścia, która widnieje w kontrakcie Hiszpana. Powyższa suma wydaje się więc nie tylko racjonalną, ale jeszcze korzystną. Podobnie uważają też kibice.
Saul wydaje się idealną opcją dla Manchesteru City. Potrzeba im grającego piłką defensywnego pomocnika, który potrafi też podryblować, bo w końcu trzeba zastąpić starzejącego się Fernandinho, a Hiszpan spełnia wszystkie powyższe kryteria. Poza tym, wciąż jest stosunkowo młody, więc będzie zawodnikiem na lata. Ten transfer będzie strzałem w dziesiątkę. Dogadany cicho, ale będzie o nim głośno.