Premier League blisko znaczącej zmiany w przepisach
Znajomość przepisów to bardzo istotna kwestia, wydawać by się mogło, że oczywista. Wcale jednak tak nie jest, bo na każdym kroku przekonujemy się, że profesjonaliści nie do końca wiedzą, co im wolno. Nie mówię tutaj tylko o piłkarzach, którzy wyczyniają pierdoły na murawie, bo z tym mamy do czynienia dużo rzadziej.
Częstszym przypadkiem są za to niedopatrzenia kwestii administracyjno-prawnych w piłce, przez co często kończy się to problemami z federacjami czy nawet sądami. Na własnej skórze przekonała się o tym niedawno Chelsea, która za nieprawidłowości w kwestii transferów nieletnich została ukarana zakazem transferowym trwającym dwa okienka. Jeśli sprawiedliwości stanie się za dość, po tyłku dostanie też niedługo Manchester City. Reszta klubów zorientowała się, że faktycznie nie ma żartów, dlatego wystosowała do Premier League petycję, w celu nie tylko konkretniejszego określenia przepisów, ale także ustawienia ich pod siebie.
O co chodzi? Jak podaje "The Times", angielskie zespoły będą apelowały, by władze ligi nieco zmieniły politykę dotyczącą nieletnich piłkarzy. Na tę chwilę można podpisywać z nimi umowy, które nie trwają dłużej niż trzy lata. Zespoły próbują te kwestie obchodzić, bo młodzi Anglicy coraz chętniej wyjeżdżają za granicę. Idealnym przykładem jest chociażby Jadon Sancho, którego teraz nagle znowu wszyscy w Premier League chcą, czy Callum Hudson - Odoi, który jest kuszony przez Bayern Monachium. Kluby chcą więc zagwarantować sobie prawną możliwość oferowania znacznie dłuższych kontraktów, by mieć większą pewność, że ich perełki nie opuszczą zespołów zbyt wcześnie i co ważniejsze, za zbyt małe pieniądze.
Ten postulat ma szansę na pozytywne jego rozpatrzenie. Przecież wszystkim w Anglii powinno zależeć, by ich zdolna młodzież grała w ojczyźnie, a nie poza nią. Wydaje mi się więc, że zarząd ligi nie będzie specjalnie narzekał na projekt nowych przepisów i prawdopodobnie ulegnie klubom, które będą mogły z w pełni usprawiedliwionym wyrachowaniem zatrzymywać swoich wychowanków na lata.