Poszukiwań dyrektora sportowego ciąg dalszy
Arsenal znów przeżywa renesans formy. Na ten moment wychodzi na to, że "Kanonierzy" awansują jednak do Ligi Mistrzów, choć raczej nikt im tego nie przepowiadał. Dla nich to świetna wiadomość i wcale nie ze względu sportowego. "The Gunners" mają przecież problemy finansowe, a awans do Ligi Mistrzów to pokaźny zastrzyk gotówki, którą będzie można przeznaczyć na transfery. Problem jest jednak taki, że w Londynie wciąż nie ma osoby, która byłaby za sprowadzanie zawodników odpowiedzialna i to zatrudnieniem jej w pierwszej kolejności trzeba się zająć.
Pomysłów na dyrektora sportowego było już kilka, ale tylko dwa poważne. Pierwszym strzałem był Marc Overmars, który jednak ma jeszcze kontrakt z Ajaxem ważny przez rok i raczej nie będzie zamierzał opuścić "Joden", tym bardziej, że zbliża się bardzo wymagające dla Holendrów okienko. Drugą opcją był Monchi, którego umowa akurat teraz wygasa. Problem jednak w tym, że Hiszpan również nie przeprowadzi się do Londynu, gdyż zebrało mu się na sentymenty i postanowił wrócić do Sevilli. Poszukiwania dyrektora sportowego wciąż więc trwają, a na liście kandydatów pojawiło się nowe nazwisko.
"L'Equipe" podaje, że chodzi o Andoniego Zubizarretę. Hiszpan jest obecnie dyrektorem sportowym w Marsylii, a wcześniej tę funkcję pełnił w Barcelonie. Ma więc spore doświadczenie w dokonywaniu tych dużych transferów, jak i tych budżetowych. Duma Katalonii zawdzięcza mu chociażby posiadanie jednego z najlepszych bramkarzy na świecie.
Obydwa rodzaje transakcji będą przeprowadzane przez Arsenal latem, więc Zubizarreta wydaje się fachowcem idealnym dla nich. Problem jednak w tym, że ma kontrakt ważny przez jeszcze dwa lata, więc wcale nie musi chcieć odchodzić, a Francuzi wcale nie muszą się na to godzić. "Kanonierzy" będą musieli więc nieźle nawinąć Hiszpanowi makaron na uszy, a w jego pracodawcom prawdopodobnie wrzucić coś do kieszeni, by udało się go zakontraktować.