Liverpool z szokującym transferem
Liverpool wciąż poważnie myśli o tym, że uda im się w tym sezonie zdobyć jeszcze dwa trofea. "The Reds" napalają się na Ligę Mistrzów i Mistrzostwo Anglii, a najprawdopodobniej skończy się to tak, że obejdą się smakiem w obydwu przypadkach. Manchester City raczej nie pomyli się już do końca sezonu i zabierze im sprzed nosa brytyjski splendor. Ten europejski też ktoś im podwinie, bo kandydatów jest sporo. Wypadałoby więc zejść na ziemię i zacząć myśleć na przykład o transferach na przyszły sezon, które sprawiłyby, że takie marzenia byłyby bardziej realne. "The Reds" faktycznie zaczęli o nich myśleć, ale zapomnieli w międzyczasie wyjąć głowę z chmur.
Jak podaje "ESPN", Liverpool ma bowiem zabrać się za sprowadzenie Richarlisona. Brazylijczyk jest faktycznie bardzo dobrym piłkarzem, który ma nawet zadatki na bycie wybitnym, choć jeszcze rok temu twierdziłem, że nic z chłopaka nie będzie. No cóż, nie znam się i tyle. W każdym razie, nie możemy dziwić się, że poważniejsze kluby zainteresowały się tym skrzydłowym, ale musimy jednocześnie pamiętać, że nie wszystkie mogą sobie na niego pozwolić i jednym z takich zespołów jest Liverpool. Nie ma opcji, by Everton oddał swojego najlepszego zawodnika do lokalnych rywali, nawet jeśli ci sążniście sypną hajsem.
Ostatnim piłkarzem, któremu pozwolono na taki ruch był Abel Xavier w 2002 roku. Wcześniej przed ponad 40 lat, takiej machlojki dokonał tylko jeszcze jeden inny grajek. Te transfery po prostu nie dochodzą do skutku, więc i ten nie będzie miał miejsca. Fani Evertonu są podobnego zdania i uważają nawet, że Richarlison nie opuści ich zespołu latem wcale, nie wspominając już o lokalnym rywalu.