Arsenal wymyślił sobie kolejną alternatywę dla Ramseya
Kibice Arsenalu wciąż ryczą, że z ich klubu odchodzi Aaron Ramsey. Walijczyk przez lata grał dla ich zespołu i w zasadzie od samego początku był jego istotną częścią. Nie zawsze występował w pierwszym składzie, ale za każdym razem się przydawał, jak chociażby w niedawnych Derbach Północnego Londynu, które rozstrzygnął właśnie jako rezerwowy. Odejdzie do Juventusu za darmo i już nic nie da się z tym zrobić. Jedyną opcją jest po prostu znalezienie mu godnego następcy, a to nie będzie proste.
Problemem są bowiem pieniądze. Arsenal ma przecież mocno okrojony budżet, więc w poszukiwaniu zastępstwa nie może rozglądać się po najwyższych półkach. "Kanonierzy" spuścili więc nieco wzrok i tam znaleźli Jordana Veretouta. Francuz jest obecnie piłkarzem Fiorentiny, w której zalicza przyzwoity, aczkolwiek nie wybitny sezon. Ma na koncie 5 bramek i 4 asysty. Wycenia się go gdzieś na 25 milionów euro, choć wydaje mi się, że to delikatna przesada biorąc pod uwagę, że Fiorentina kupowała go półtora roku temu za 7 baniek, a od tamtego czasu pomocnik nie rozwinął się jakoś specjalnie.
Ten gość nie jest warty takich pieniędzy, a w zasadzie to nie jest nawet godzien zainteresowania Arsenalu. To zwykły, co najwyżej niezły zawodnik. Jest zdecydowanie gorszy od wszystkich łączników, których Arsenal obecnie posiada w składzie i na pewno słabszy od Ramseya. Nie ma sensu wydawać na niego pieniędzy, bo już teraz wiadomo, że szybciej skończy w rezerwach niż w pierwszym składzie. Kibice londyńczyków też tak uważają, a dodatkowo podają mocne argumenty. W końcu to koleś, który nie sprawdził się w Aston Villi, więc jak ma być gwiazdą środka pola w Arsenalu?