Egzotyczny kierunek dla Silvy
Taktyka budowania zespołu według Pepa Guardioli opiera się nie tylko na tiki-tace, ale też wielu innych aspektach. Jednym z nich jest wiek piłkarzy. Hiszpan nie lubi mieć w składzie zbyt wielu dziadków, bo wie, że jego zespół rozegra w sezonie dziesiątki meczy i tylko w miarę młode, wybiegane chłopaki temu podołają. Są oczywiście wyjątki, ale jak przystało na wyjątki, jest ich niewiele. Jednym z nich jest chociażby David Silva, który pomimo trójki z przodu daje jeszcze radę. Nie wiadomo jednak, jak długo to jeszcze potrwa, dlatego może on powoli szykować się do zmiany klubu.
I robi to albo ktoś robi to za niego. Brytyjska prasa podaje bowiem, że David Silva dogaduje się z japoński Vissel Kobe w celu przeprowadzenia się właśnie do nich. Klub ten skupuje starych, niegdyś wybitnych Hiszpanów. W składzie mają już przecież Andresa Iniestę i Davida Villę. Kilka lat temu kluby pozabijałyby, by mieć u siebie takie trio.
Nie wiemy jednak, kiedy dokładnie Hiszpan miałby do Japończyków dołączyć. Jego kontrakt jest jeszcze ważny o rok, a nie wydaje mi się, by byli oni skłonni wydawać przesadnie dużo na ten transfer. Znacznie chętniej poczekają kolejne 12 miesięcy, by móc sprowadzić go do siebie za darmo. Różnicy nie robi to za to kibicom "Obywateli", którzy w jego odejściu dostrzegają plusy, nie zapominając jednocześnie o wszystkich zasługach Silvy.
— MAN CITY (@CITYCHAMPIONSm8) 3 maja 2019