Manchester City powalczy z United o tego piłkarza
Grzałka związana z meczem Manchesteru City z Leicester City (sam nie wiem, czemu pisze się to na dwa różne sposoby) powoduje, że dziś „The Citizens” są na świeczniku. Mają obecnie dwa punkty straty do Liverpoolu, który już rozegrał swoje spotkanie z Newcastle. Dość powiedzieć, że każdy liczy na Brendana Rodgersa, który może odkupić winy za sezon 2013/2014. Ale gdzieś z tyłu, w gabinetach tworzą się inne historie…
Manchester City chce bowiem się wzmocnić i znów zagrać na nosie Manchesterowi United. Nie dość, że po erze sir Aleksa Fergusona może znów zakończyć ligę nad „Czerwonymi Diabłami” (ciągle tak było, tylko raz w sezonie 15/16 zrównali się punktami, ale i tak City było wyżej- lepsza różnica bramek), to jeszcze uparło się, że podwędzi United piłkarza, który jest ich celem. Mowa o Bruno Fernandesu (tak jest, nie Fernandesie). Piłkarz Sportingu zanotował w tym sezonie kapitalne statystyki – tylko wczoraj dołożył w meczu z Belenenses (8:1 wygrał Sporting) trzy kolejne gole, co sprawia, że ma 31 goli na koncie we wszystkich rozgrywkach.
Już kilka dni temu „O Jogo” pierwszy raz wspominało o tym, jak niską klauzulę odstępnego ma Fernandes – zaledwie 35 milionów euro. W dodatku, City ma już dzisiaj pomysł na to, kogo dorzuci Sportingowi w rozliczeniu. Marlos Moreno, którego City już wypożyczało do Deportivo la Coruna, Girony, Flamengo, ma ostatnią szansę. To właśnie w Sportingu musiałby w końcu odpalić. „Jornal de Noticias” mówi o tym, że właśnie Moreno ma być częścią dealu między City a Portugalczykami. „The Citizens” muszą jednak się spieszyć – zdesperowane United jest naprawdę zdesperowane i to oni chcą być pierwsi w wyścigu po Fernandesa.
Aha, co do Moreno: takiego piłkarza brało City z Atletico Nacional: