Ten piłkarz nie zagra w United
Wystarczyło awansować do Ligi Mistrzów. 6 marca tego roku wydawało się, że to zrobią. Sprawili, że Europa uwierzyła im, że ten duch Manchesteru United na chwilę powrócił. Nie powrócił. Tzn. nie powrócił na dobre, bo uleciał szybciej niż przybył. United zajmie prawdopodobnie w lidze angielskiej to samo miejsce, które zajmował, kiedy był tam jeszcze Jose Mourinho. Z tego względu nie trafi do United angielski talent…
United myślało, że może uda się wyciągnąć za 100 milionów funtów (więcej niż za Pogbę w 2016 roku) Jadona Sancho z Borussii Dortmund. „Daily Mail” mówi dzisiaj, że to właśnie poprzez brak awansu do Ligi Mistrzów United zamknęło sobie drogę do transferu. Nie wzmocnią zespołu, nie zainwestują w przyszłość. Nie będzie już Jadona Sancho na Old Trafford latem. Borussia jest dziś dla niego lepszym miejscem – kontrakt do 2022 roku, żadnego sprzedawania. Panowie Zorc i Watzke nie mają zamiaru wzmacniać zespołu United, bo dziś mogą na nich patrzeć z góry (jak wiele klubów w Europie).
Wychowanek Manchesteru City nie trafi do rywala zza miedzy i jest to tym bardziej cios w twarz dygnitarzy United. Ten klub olewają już wszyscy, nawet piłkarze siedzący wewnątrz niego, będący obecnie w składzie. Co z tego, że właśnie Sancho był celem do wzmocnienia prawego skrzydła, skoro ani on nie chce odchodzić, ani jego pracodawca nie wyrazi na to zgody? Sancho ma dziś 19 lat i byłby idealną inwestycją, jeśli chodzi o nadchodzące sezony. Być może sprawiłby, że działyby się małe rzeczy – takie jak np. brak porażki z Huddersfield. Remisu też. Robiłby różnicę. W tym sezonie strzelił 12 goli i zanotował 19 asyst. Symboliczne liczby w odniesieniu do tego, co robią przez ostatnie trzy miesiące panowie z United. Panowie, bo piłkarzami ciężko ich nazwać.
Spójrzcie sobie teraz na te filmy i zobaczcie, co straciło United: