Kolejny duży chętny na Alexisa
Alexis Sanchez – jeśli chcesz złamać serce fanowi Manchesteru United, wypowiedź jego imię i nazwisko. Reagują na niego jak czarodzieje na Lorda Voldemorta. Jego imienia się nie wymienia, po prostu się tego nie robi. Tyle że tak jak Voldemort wszystkich przerażał, tak tutaj Sanchez wszystkich wkurza. Dlatego nie chcą go już w Manchesterze.
Przez ostatnie dni pisaliśmy o tym, że choćby Inter Mediolan byłby chętny na przygarnięcie Chilijczyka do siebie. Pojawił się jednak inny chętny – mistrz Włoch, Juventus. Manchester jest zdesperowany, by komuś opchnąć tego człowieka (bo piłkarzem ciężko go dziś nazywać). Problem w tym, że dali mu taką pensję, że mało kto zapłaci tyle samo. A leniwy Sanchez nie chce zarabiać mniej.
Miguel Delaney z „Independent” uważa, że Alexis opuści United latem, co już i tak będzie dużym osiągnięciem. Z obydwoma klubami z Włoch Manchester już rozmawiał, muszą jednak dojść tylko do porozumienia odnośnie zarobków. Kto płaci? Kto więcej wtopi? Komu ten Sanchez potrzebny bardziej? Zobaczymy, jak to rozstrzygną. Trzeba będzie albo Sancheza poprosić o zejście z żądanej płacy, albo podzielić się obowiązkami. Spotkań jest pewnie i tak szykuje się kilka. Pytanie, czy tutaj talent negocjacyjny Eda Woodwarda (ma go, umówmy się, kilka razy to udowodnił – szkoda, że tak rzadko) pozwoli na pozbycie się zbędnego elementu w kadrze Ole Gunnara Solskjaera.
I tak powinni Bogu dziękować, że ktokolwiek się po Sancheza zgłosił…