De Gea stawia opór. Czy to jego koniec na Old Trafford?
Wciąż nie jest znana przyszłość Davida De Gei, któremu w przyszłym roku kończy się kontrakt i ten będzie do wzięcia za darmo. Oczekiwania finansowe Hiszpana są bardzo wysokie, a na rozwój wydarzeń czekają najlepsze europejskie marki z PSG, Juventusem czy Realem Madryt na czele. Nowe informacje na temat Hiszpana podało "Sky Sports", które nie ma wątpliwości, że zatrzymanie De Gei na Old Trafford nie będzie należało do najłatwiejszych.
Negocjacje z hiszpańskim golkiperem trwają od bardzo dawna. Nie takiego rozwoju zdarzeń spodziewał się jednak Manchester United, który miał nadzieję, że 28-latek nie będzie stawiał oporu i z wielką chęcią przedłuży swoją dotychczasową umowę. Jak pokazał czas, nastąpiły ogromne komplikacje, które w ostateczności mogą doprowadzić do utraty De Gei. Hiszpan oczekuje zarobków na poziomie Alexisa Sancheza, który od momentu dołączenia w szeregi "Czerwonych Diabłów" nie zdążył zaprezentować niczego ciekawego. Jego odejście z Old Trafford jest już raczej przesądzone, lecz włodarze Manchesteru United mają ważniejsze sprawy na głowie i muszą zrobić wszystko by zatrzymać na nim swojego podstawowego bramkarza.
Why should Man United continue to struggle to keep De Gea, like their lives depend on it?😐 If only they can improve in other departments. De Gea isn't indispensable!
— Bola (@BolaBillion) May 24, 2019
Tak jak wspomniałem powyżej - zadanie nie będzie należało do najłatwiejszych, a klub nie zamierza spełniać oczekiwań finansowych stawianych przez Hiszpana. To oznacza więc tylko jedno - utrata De Gei jest już tylko kwestią czasu, a sam zawodnik może negocjować z nowym pracodawcą już od stycznia. Chętnych na zawodnika Manchesteru United z pewnością nie będzie brakowało. Ogromne zainteresowanie 28-latkiem przejawia PSG, które opatentowało plan, na podstawie którego wyciągnął Hiszpana za darmo i zakontraktują go dopiero latem przyszłego roku.
Z pewnością nie takiego zakończenia współpracy ze swoim dotychczasowym klubem oczekiwał De Gea, lecz wiele na to wskazuje, że dobiegnie ona szybciej niż się spodziewano i przyszły sezon będzie ostatnim, w którym zobaczymy 28-latka w barwach "Czerwonych Diabłów".