Zmiany w sztabie Arsenalu - Ljungberg bliżej pierwszej drużyny

Arsenal przez wiele lat był uznawany za klub wymarzony dla młodych piłkarzy, którzy byli dopiero na dorobku. To właśnie w północnym Londynie rozpoczynały się kariery takich piłkarzy jak Cesc Fabregas, Jack Wilshere, Wojciech Szczęsny czy Aaron Ramsey. "Kanonierzy" ponownie chcą czerpać garściami z własnej akademii piłkarskiej i aby ułatwić drogę swoim wychowankom do pierwszej drużyny podjęto dzisiaj decyzję o dołączeniu Freddiego Ljungberga do sztabu trenerskiego Unaia Emery'ego.

Szwedzki pomocnik przez wiele lat stanowił o sile zespołu Arsene'a Wengera. Skrzydłowy z północy Europy może się szczycić trzykrotnym mistrzostwem Anglii i był ważnym elementem zespołu, który obecnie jest znany pod nazwą "The Invincibles". Ljungberg wrócił do Londynu latem zeszłego roku, gdy został wybrany do roli trenera Arsenalu do lat 23. Jak podaje dziennik "The Times" od przyszłego sezonu ma rozpocząć pracę w pełnym wymiarze jako współpracownik Unaia Emery'ego. 

Jaka rola jest przewidziana dla Szweda? 42-latek nadal ma uważnie śledzić postawę młodych piłkarzy Arsenalu i polecać najzdolniejszych do seniorskiej piłki. Sytuacja ma być o tyle ułatwiona, że przewidywany budżet transferowy Arsenalu na nadchodzące letnie okienko transferowe jest bardzo skromne. Niektóre źródła podają, że klub przewidział na zakupy nowych piłkarzy zaledwie 40 milionów £. Nie ma co ukrywać, trudno zawojować rynek transferowy tak skromną sumą pieniędzy. Nawet byłby problem z wydaniem tej kasy na przysłowiowe głupoty.

Władze klubu z The Emirates Stadium wyszły z założenia, że wiedza posiadana przez Ljungberga może okazać się znacząca w kontekście kształtu kadry na następny sezon. Obecność Szweda blisko pierwszej drużyny docelowo ma ułatwić młodym piłkarzom proces aklimatyzacji z największymi gwiazdami "The Gunners" i całą otoczką towarzyszącą pierwszemu zespołowi. Skoro ktoś dołącza do pierwszej drużyny, ktoś musi wypełnić lukę w młodzieżowej drużynie Arsenalu. Tą osobą będzie Steve Bould czyli osoba, która przez wiele lat była najbliższym współpracownikiem Wengera. 

Na sam koniec warto sobie zadać pytanie - kto może najwięcej zyskać na tym, że w pierwszej drużynie pojawi się Freddie Ljungberg? Najwięcej mówi się o tych, którzy w tym sezonie ruszyli na wypożyczenia, by poznać prawdziwy smak dorosłej piłki. Bliżej pierwszej drużyny mają być Reiss Nelson oraz Emile Smith Rowe czyli dwaj piłkarze, którzy ostatni sezon spędzili na boiskach Bundesligi. 

Autor

Mikołaj Krzywkowski

Krzywy94