Casting na nowego koguta. Na liście trzech kandydatów
Tottenham w bieżącym sezonie Ligi Mistrzów zachwycił cały świat, przy okazji zamykając usta hejterom. Pomimo nie najmocniejszej kadry udało im się awansować do finału Ligi Mistrzów, a w osiągnięciu tego celu nie przeszkodził im nawet brak transferów. To ma się zmienić latem, a jak informuje "The Mirror" na liście życzeń Spurs znalazło się 3 graczy, którzy już latem mogą trafić na White Hart Lane.
Cel na najbliższe tygodnie jest jeden - wzmocnić środek pola, który w bieżącym sezonie odgrywał bardzo ważną rolę. Stworzony z Christiana Eriksena, Dele Alliego czy Moussy Sissoko wciąż ma wiele niedociągnięć, a wymienienie Francuza na nowszy model jest marzeniem wielu kibiców Spurs. Od poprzedniego okienka kandydatów do gry w środku pola było naprawdę wielu, lecz każde okno transferowe kończyło się jak zazwyczaj - bez wzmocnień. W zbliżającym oknie ma być jednak inaczej, a plany Daniela Levego są naprawdę pokaźne.
So it's obvious that Spurs are looking at Lo Celso and that Bruno Fernandes is probably the most like for like replacement for Eriksen.
— Jan Říha (@HonzaRihaftbl) June 7, 2019
But what about 🇦🇷Rodrigo de Paul? pic.twitter.com/GRJciKxfl9
Na samym szczycie listy życzeń znalazł się pomocnik Betisu Sevilla, Giovani Lo Celso. Argentyński pomocnik po rocznym wypożyczeniu z PSG zdecydował się na definitywny transfer do Hiszpanii, gdzie już w pierwszym sezonie został jednym z liderów swojego zespołu. Styl gry Betisu był jednym z najefektowniejszych w całej lidze, a ogromną rolę odgrywał w nim 23-latek, który świetnie czuje się w grze kombinacyjnej. Tottenham za młodego pomocnika zamierza zaoferować 62 mln euro, lecz zważając na to, że Argentyńczyk jest dla Betisu niezwykle ważnym elementem, to negocjacje będą naprawdę ciężkie. W razie niepowodzenia w negocjacjach z Hiszpanami, "Koguty" wytypowały również swój cel numer dwa. Trzeba powiedzieć, że mierzą naprawdę wysoko, a w ich kajecie znalazło się nazwisko Bruno Fernandesa.
Portugalski pomocnik ma za sobą fenomenalny sezon. 24-letni pomocnik rozegrał w poprzednim sezonie 54 spotkania dla Sportingu, w których zdobył 32 bramki oraz zanotował 18 asyst. Dziwić może fakt, że jego usługami nie zainteresował się, któryś z gigantów, a dotychczas mówiło się jedynie o zainteresowaniu ze strony Manchesteru United. Ściągnięcie 24-latka do Londynu nie będzie jednak tak proste, jak zakładali włodarze Tottenhamu. Po świetnym sezonie cena Portugalczyka niebywale wzrosła, a Sporting oczekuje za swojego gracza kwot z rzędu 70 mln euro, co znacznie komplikuje sprawy stołecznego zespołu.
W grze o założenie koszulki Spurs wciąż znajduje się Tanguy Ndombele. Osoba Francuza jest w ostatnim czasie jedną z bardziej rozchwytywanych na rynku, a jego usługami interesowały się między innymi Juventus, PSG, Manchester City, Manchester United oraz Liverpool. Teraz do tej grupki dołącza Tottenham, który w przeciwieństwie do całej reszty będzie mógł zagwarantować mu jedną, ale za to bardzo ważną rzecz - regularną grę.