Guardiola robiący przerwę? On sam jasno się na to zapatruje
Opisywał poprzedni sezon jako jeden z najlepszych, jakie przeżył jako trener piłki nożnej. Niesamowite było to zwycięstwo, to mistrzostwo Anglii zdobyte przez Pepa po raz drugi z rzędu w naprawdę ładnym stylu. Nic dziwnego, że przez moment Guardiola był kandydatem do objęcia Juventusu. Nic też dziwnego, że każdy zastanawiał się, gdzie dla Guardioli jest szczyt…
Pojawiały się ostatnio głosy mówiące, że Pep zrobi sobie przerwę od piłki po zakończeniu następnego sezonu, ale tylko jeśli wygra z City Ligę Mistrzów. Miałby wówczas zrobić to samo, co uczynił między pracą w Barcelonie i Bayernie Monachium. Guardiola był też na koniec jednym z dwóch najpoważniejszych kandydatów do przejścia do Juventusu w miejsce Massimiliano Allegriego. Ostatecznie jednak to Maurizio Sarri będzie trenerem „Bianconeri”, na jego potwierdzenie już tylko czekamy.
Guardiola zdaje się jednak nie robić sobie nic z doniesień. „Independent” podkreśla dziś, że Guardiola zbywa wszelkie newsy, zaprzecza im. Jest po prostu nastawiony na to, że wypełni umowę z City do końca (zostały mu dwa lata kontraktu).
„Jeśli mnie nie wyrzucą, to zostaję tam (czyli w City)”.
Prosta sprawa. Pep ma świadomość niewykonanego zadania. Brakuje już tylko Ligi Mistrzów, by poczuł się spełniony. Ligi Mistrzów, na której wygranie czeka od 8 lat…
Zresztą chyba film na oficjalnym kanale City na YouTube'ie pokazuje nastawienie mistrzów Anglii: