''Filipie Coutinho, wracaj do Premier League!''
Philippe Coutinho nie ma ostatnio dobrego czasu – po przejściu do Barcelony jego pierwszy sezon (nie liczymy zatem wiosny 2018 roku) potoczył się najgorzej, jak tylko mógł. Kibice „Blaugrany” są wściekli, ponieważ obiecywano im piłkarza z polotem, a sprowadzono za wielkie pieniądze piłkarskiego podlota. Oczywiście przyjmujemy tu standardy Barcelony – w Liverpoolu Coutinho był wielki, w Barcelonie jest jednym z wielu, w dodatku zagubionym jak dziecko we mgle…
Dziś w „Daily Mirror” (które cytuje francuskie Le10Sport.com) możemy jednak przeczytać o dalszym zainteresowaniu ze strony klubów Premier League. Wciąż mówi się o tym, że poluje na niego Manchester United. Ale – jak się okazuje – syn marnotrawny może powrócić także do Liverpoolu.
„Drzwi są otwarte” dla Philippe Coutinho.
142 miliony funtów przytulone przez Liverpool okazały się być fenomenalnym interesem, ponieważ „The Reds” zdążyli włączyć się do walki o mistrzostwo Anglii (w której pozostaną) i wygrali Ligę Mistrzów. Coutinho odchodził do Barcelony, by właśnie ją wygrać. Co mu pozostało? Rekwizyt Jaśka z „Wesela” Wyspiańskiego… Coutinho nie jest wcale już pierwszym wyborem w Barcelonie, nikt mu tam nie ufa odnośnie boiskowych poczynań.
Nic zatem dziwnego, że chciałby wrócić gdzieś, gdzie znów będzie gwiazdą. W Liverpoolu nawet wprost mówi się, że to wielka szkoda, że z Coutinho stało się coś takiego, że podobno Brazylijczyk żałuje tej swojej pogoni za marzeniami – czyli gry dla Barcelony lub dla Realu. Barcelona już go nie chce. Czekamy, kto zatem go przejmie.