Moise Kean na liście Wyspiarzy
Mogłoby się wydawać, że jeśli masz w swoich szeregach dobrze zapowiadającą się gwiazdę, to robisz wszystko, aby nie dopuścić do jej straty. Takim zawodnikiem bezapelacyjnie jest Moise Kean, lecz czy Juventus zrobi wszystko, by go nie stracić? Otóż nie...
Kiedy Moise Kean wchodził w poprzednim sezonie do Serie A wszyscy byli pod wrażeniem jego umiejętności. Już w debiutanckich rozgrywkach reprezentant Włoch zdołał strzelić kilka bramek, udowadniając, że w Turynie posiadają prawdziwy talent, wymagający lekkich szlifów. Nikt się jednak nie spodziewał, że Juventusowi nie będzie zależało na pozostawieniu tam dobrze rokującego zawodnika w swoich szeregach i będą chcieli się z nim pożegnać. Taka jest jednak rzeczywistość, a "Stara Dama" robi wszystko, by w nowym sezonie młodego Włocha nie było w ich szeregach.
Chętnych na Keana jest naprawdę wielu, lecz od samego początku w czołówce znajduje się Everton. Klub z Premier League ostatnimi czasy trochę zawodzi, a klub potrzebuje kilku wartościowych wzmocnień. Jednym z nich miałby zostać Moise Kean, lecz jak podaje Gianluca Di Marzio, nie tylko klub z Liverpoolu ma ogromne szanse na transfer napastnika Juventusu. W tym gronie znajduje się również Arsenal, który pomimo dobrobytu w linii ataku, wciąż kombinuje nad kolejnymi wzmocnieniami. Cena za reprezentanta Włoch nie jest wielka i wynosi zaledwie 30 mln euro, co nieco ułatwia jego ucieczkę z Turynu. Ważny jest jednak jeden aspekt, który dla Juventusu będzie niezwykle korzystny. "Stara Dama" chce zapewnić sobie prawo do pierwokupu, czyli to co robi zazwyczaj.
Según @DiMarzio, la Juventus con la llegada de Matthijs de Ligt habría cambiado su política de ventas y habrían declarado transferible a Moise Kean pidiendo unos 25-30M€. El Barça estaría interesado y en caso de ficharlo lo cedería al Sevilla. Everton y Arsenal también detrás. pic.twitter.com/MEjn2L5dRw
— Estadi Johan Cruyff (@EstadiJohan) July 20, 2019