Jezu, jak oni go nie chcą...
Tutaj będzie coś o małym zjawisku, nie o tym, na ile wiarygodne są doniesienia odnośnie danego transferu. Sami zobaczycie, jak jednego zawodnika można gnoić dosłownie na każdym kroku. Tak jak w ostatnim czasie zyskali wśród kibiców Arsenalu Sead Kolasinac i Mesut Oezil, którzy odpoczywali ostatnio po naprawdę ciężkich dniach, po napaści nożowników na Oezila, którego obronił Kolasinac... tak ich biedny kolega z zespołu jest z kolei na drugim biegunie, jeśli chodzi o wzbudzane emocje. ''Wybuczany'' w meczu towarzyskim...
...oto on, Shkodran Mustafi.
Bycie obrońcą Arsenalu nie jest łatwym zawodem. Nawet Sokratis Papastathopoulos momentami zapomina, jak się to robi. Biedny Bernd Leno ma często utrudnione zadanie. Mustafi stał się takim kozłem ofiarnym, kimś w rodzaju Lovrena lub Jonesa, ale takiego w Arsenalu. Podczas dokonywania zmiany w meczu Emirates Cup (w którym Arsenal prowadził, ale go przegrał) Mustafi spotkał się z chłodnym przyjęciem, buczenie było słychać wszędzie. Szydzi się z niego na każdym kroku.
Shkodran Mustafi back to his best against Lyon 👀 pic.twitter.com/YR5Eul9y5P
— Metro Sport (@Metro_Sport) July 28, 2019
Więc zobaczcie, co się stało, kiedy pośród kibiców Arsenalu zaczęła krążyć pogłoska, że Mustafi miałby odejść do Romy (swoją drogą, kierunek, na którym szlak już przetarto - choćby oddając tam Wojciecha Szczęsnego).
If that happens we should build a statue of the roma crest outside the emirates
— GOONER NATION (@halder_abhranil) July 28, 2019
If we sell him it's the equivalent of signing Messi.
— Pashun n Desiyah (@MarkOCo03225100) July 28, 2019
Do Not Play With My Emotions Like This! It’s Not Nice!!
— Alex Craig 🏴☠️ (@AlexC0985) July 28, 2019
Cóż, proszę państwa, 19 milionów za Mustafiego - tyle może dać Roma. Czy Arsenal mógłby kimś z zewnątrz zastąpić Niemca? Pewnie nie, skoro ma zamiar wydać 80 milionów na Nicolasa Pepe. Ale może jednak warto - zamiast jednak buczeć - po prostu po cichu mieć nadzieję, że słaby zawodnik odejdzie gdzieś, gdzie się odbije od dna. To nie jest tak, że Mustafi od zawsze był beznadziejny. Ale fakt jest taki, że Arsenal jest dla niego smutnym epizodem...