
OFICJALNIE: Intensywny weekend przy Goodison Park - Everton z nowym napastnikiem
Minęła zaledwie doba, a Everton potwierdził drugi transfer w ten weekend. Wczoraj "The Toffees" znaleźli następcę dla sprzedanego Idrissy Gueye do PSG, a dzisiaj nastąpiło wzmocnienie ofensywy. Nowym piłkarzem klubu z niebieskiej części Liverpoolu został Moise Kean.
Trzeba przyznać, że Everton bardzo intensywnie korzysta z okienka transferowego. Włoski nastolatek to piąty piłkarz, który dołączył do drużyny Marco Silvy. W każdej formacji pojawiają się nowe twarze, oprócz defensywy. Jonas Loessl będzie rywalizował z Jordanem Pickfordem o miejsce w bramce, chociaż reprezentant Anglii jest zdecydowanym faworytem do pierwszego składu. Andre Gomes zdecydował się na ostateczne rozstanie z Barceloną i związał się pięcioletnim kontraktem z Evertonem. Oprócz tego, Everton postanowił ściągnąć do siebie pomocnika, który nie do końca sprawdził się u mistrza Anglii, Manchesteru City. Mam na myśli oczywiście Fabiana Delpha, który postanowił realnie walczyć o miejsce w wyjściowym składzie.
W przypadku reprezentanta włoskiej młodzieżówki, Anglicy również wyczuli okazję. 19-latek jest niewątpliwym talentem i cieszył się coraz większym zaufaniem ze strony sztabu szkoleniowego, ale w biurach klubu nikt nie kwapił się do przedłużenia umowy z napastnikiem. W zeszłym sezonie rozegrał trzynaście meczów w Serie A i zdobył aż sześć goli. Sezon 2018/2019 był w ogóle przełomowy dla kariery Keana, bo w listopadzie zeszłego roku zdołał zadebiutować w dorosłej reprezentacji Włoch.
Zastanawiające jest to, dlaczego mistrz Włoch nie zdecydował się na przedłużenie kontraktu z napastnikiem, który był piłkarzem "Starej Damy" od dwunastego roku życia. Być może "pomogło" to, że agentem młodego chłopaka jest Mino Raiola, a każdy z nas jest w stanie wyrobić sobie opinię o tym człowieku. Bez dwóch zdań Everton pozyskuje piłkarza o ogromnym potencjale, który może rozwiązać problem z obsadzeniem roli pierwszego strzelca. Najlepsi strzelcy z zeszłego sezonu to dwaj ofensywni pomocnicy (Sigurdsson oraz Richarlison) i to już wiele mówi o klasie napastników, jakich miał do dyspozycji Marco Silva.
🇮🇹 | The Italian: Job done! ✅ pic.twitter.com/cTag5mL9yC
— Everton (@Everton) August 4, 2019