Piątek w orbicie zainteresowań Chelsea? Halo, potrzebny lekarz!

Chelsea na razie jest w trybie uśpionego uczestnika rynku transferowego. Jest to związane z tym, że nad "The Blues" wisi zakaz transferowy obowiązujący do przyszłorocznego lata. W biurach klubu liczą jednak na wyjątkowe złagodzenie kary i już przygotowują listę ewentualnych wzmocnień. Na radarze znalazł się reprezentant Polski - Krzysztof Piątek. 

Zakaz transferowy nie przeszkodził Chelsea zatrudniać niedawno nowych piłkarzy. Do zespołu Franka Lamparda dołączyli Amerykanin Christian Pulisic oraz Chorwat Mateo Kovacić, który do tej pory występował w Anglii w ramach wypożyczenia z Realu Madryt. Władze klubu ze Stamford Bridge uważnie śledzą obecnie działania Sportowego Sądu Arbitrażowego, który ma prawo zakończyć obowiązujący zakaz transferowy. Jeżeli wszystko pójdzie po myśli Chelsea, londyńczycy ruszą na zakupy już w styczniu przyszłego roku i to z dość pokaźnym budżetem - 133 milionów funtów!

Dzisiejsze rewelacje przedstawił dziennik "The Sun", który jednak ma bardzo znikomą renomę, jeśli chodzi o newsy dot. transferów. Wszystko wskazuje na to, że w newsroomie dziennika mieli bardzo nudny poniedziałek i postanowili użyć jakiegoś specjalnego generatora, który wypluł dziwaczne nazwiska. Ewentualne zatrudnienie Wilfrieda Zahy czy Bena Chilwella jeszcze można sobie wyobrazić, bo Iworyjczyk oraz angielski lewy obrońca mogliby być realnym i osiągalnym wzmocnieniem drużyny Franka Lamparda. 

Obecny napastnik Milanu jest na radarze największych klubów od momentu fenomenalnego wejścia do ligi włoskiej, jeszcze w barwach Genui. Obecnie Chelsea może liczyć na trio napastników - Tammy'ego Abrahama, Oliviera Giroud oraz Michy'ego Batshuayi'a. Wyborem numer jeden jest wychowanek Chelsea, który zaliczył świetny, poprzedni sezon w barwach Aston Villi. Inauguracja sezonu 2019/2020 również jest wymarzony dla młodego Anglika, bo w ostatnich dwóch meczach przed przerwą reprezentacyjną zdobył aż cztery gole. Większym znakiem zapytania jest dyspozycja doświadczonego Francuza oraz popularnego "Batsmana", który radzi sobie w mniej renomowanych zespołach. 

No dobrze, to teraz czas przedstawić bezsens tego newsa. Krzysztof Piątek pomimo tego, że w stolicy Lombardii rozegrał dopiero jedną pełną rundę, to i tak zdołał być wyraźnie najlepszym strzelcem całego zespołu w zeszłym sezonie. Drugim na liście strzelców był Patrick Cutrone, który ze względu na postawę Polaka podjął decyzję o ekspresowej przeprowadzce na Wyspy Brytyjskie. Aktualnym dublerem 24-letniego napastnika jest Rafael Leao, który trafił do Mediolanu dzięki równie udanemu sezonowi w barwach Lille.

Za "Rossoneri" dopiero dwie kolejki Serie A, a Krzysztof Piątek zdecydowanie wywalczył sobie rolę pierwszego napastnika. Nie dość, że rozegrał już więcej minut od Portugalczyka, to przed sezonem otrzymał mityczną "9". Nie znam zbyt wielu piłkarzy, którzy zdecydowaliby się na ponowną zmianę otoczenia w sytuacji, gdy kibice wręcz uwielbiają danego piłkarza i jest darzony ogromnym zaufaniem. A tak komfortową sytuację wywalczył sobie Piątek. Nawet jeśli Krzysztof jest chwilowo zablokowany, to na pewno prędzej czy później się odblokuje. Dobrze by było, żeby nastąpiło to dzisiejszego wieczora. A transfer do Chelsea świadczyłby o tym, że Polak może mieć trochę nierówno pod sufitem. Na razie tak wygląda obraz angielskich dziennikarzy pracujących dla "The Sun".

Autor

Mikołaj Krzywkowski

Krzywy94