Jeszcze nie objął Manchesteru United, a już kompletuje sobie sztab
Choć Ed Woodward zapowiadał ostatnimi czasy, że Ole Gunnar Solskjaer ma pełne poparcie zarządu i nie musi bać się o swoją posadę, źródła mające wtyki w klubie donoszą, że Norweg wyleci z roboty, jeśli przegra z Liverpoolem. To wydaje się być nieuniknione, więc media już szykują się do ogłaszania ewentualnych następców. Co ciekawe, jeden z kandydatów miał już nawet zacząć zbieranie swojego sztabu, by być dobrze przygotowanym na nagłe objęcie "Czerwonych Diabłów".
Jak podaje "Daily Mail" Massimiliano Allegri, który jest jednym z najpoważniejszych kandydatów do objęcia Manchesteru United, miał już odbyć rozmowy ze swoim dobrym znajomym odnośnie współpracy. Wszyscy kibice "Czerwonych Diabłów" będą dobrze tego pana kojarzyć, bo chodzi o Patrice'a Evrę. Francuz prawdopodobnie nie zostałby pierwszym asystentem, ale jakaś rola w sztabie miała mu zostać obiecana. Ciekawe jaka, sprzątacza, maskotki?
Jako kibic Manchesteru bardzo cieszyłbym się, gdyby Allegri objął klub, ale za Evrę grzecznie bym podziękował. Francuz był świetnym zawodnikiem, kiedy grał na Old Trafford, ale potem coś mu się poprzestawiało w głowie i teraz lepiej nawet nie wypuszczać go na światło dzienne, bo powie coś głupiego lub kopnie kogoś w głowę. W składzie Manchesteru jest za to sporo piłkarzy, którzy o takiego kuksańca mogliby się swoim zachowaniem dopraszać, więc tym bardziej nie wyszłoby z tego nic dobrego. Jak się okazuje, to nie tylko moje zdanie.
— Ashok Verma LUHG 🇮🇳 🔰 (@AshokVerma1994) October 14, 2019