Neymar trafiący do United? Aż dziwne, ale taki pomysł padł...
Brazylijczyk Neymar w Manchesterze United? Okazuje się, że kochane "The Athletic" (polecamy, piłkarski debiut 2019 roku, totalnie odjechane treści) sugeruje, że coś takiego naprawdę było pomysłem zakładanym przez władze United. Rozważali coś takiego. Myśleli nad tym. Cóż - nikogo nie powinno to dziwić, Neymar, który nie jest kontuzjowany, wie, o co chodzi w tej grze. Jest jednym z najlepszych. Choć teraz pewnie z Manchesterem United łączy go to, że toczą go problemy natury zjazdowej... u "Neya" następuje problem z formą zdrowotną (kolejna kontuzja), a w United... nie działa nic, poza aparatem finansowym.
"The Athletic" sugeruje, że Neymar miał tylko jedną wadę, która sprawiła, że Manchester United nie zdecydował się sięgnąć po Brazylijczyka. Nie chciał go z uwagi na jego styl życia, chęć do częstego imprezowania - generalnie chodziło o to, że nie prowadzi się on w sposób sportowy. Ale zainteresowanie odnotowano - nie tylko Barcelona, nie tylko Real Madryt, ale także United świerzbiło gdzieś to w głowach.
Manchester United 'pulled plug on mega-money Neymar bid' due to fears over Neymar’s party lifestyle, Regularly snapped on nights out with famous faces, Neymar poses for a picture with Rihanna and Rita Ora his 'money-obsessed' agent father and his lack of dedication. pic.twitter.com/XhdyYLb0CZ
— Lilian Chan (@bestgug) October 16, 2019
Ed Woodward - zdaniem "The Athletic" - uważał, że United musi mieć w składzie co najmniej jednego kandydata do Złotej Piłki, że to nie przystoi klubowi tej klasy, aby nie mieć takiego zawodnika w swojej kadrze. Są liderem finansowym, ale piłkarsko... odbiegają od topu. Nie chodziło jednak ostatecznie o to, co dzieje się na boisku z Neymarem. W United pojęli, że to tykająca bomba, na którą wpływ mają wszelkie wydarzenia, które odbywają się poza boiskiem. W dodatku, Daniel Taylor, który jest autorem tekstu, stwierdził również, że United miało obawy odnośnie agenta Neymara - czyli jego własnego ojca. Człowieka, który jest "pazerny na pieniądze". Cóż... czy trzeba to tłumaczyć komuś, kto stworzył całą tę naszą Footrollową zgraję? On sprawę Neymara już dawno temu postawił jasno. Jego, ojca, całej reszty.
Nie ma co się dziwić Manchesterowi United - w tej sprawie postąpił słusznie. Zgadzamy się też z tezą, że Neymar powoli zaczyna zbliżać się do granicy przereklamowania (jeszcze jej nie osiągnął), a w dodatku nie poświęca się piłce nożnej tak jak Cristiano Ronaldo i Lionel Messi. Sorry, po prostu to się nie dzieje. Początek sezonu podbił przecież np. Robert Lewandowski, nie Neymar. Więc sami widzicie... Brazylijczyka nie traktuje poważnie już nawet Man. United.