Cyrk na kółkach w Manchesterze. Mecz z Liverpoolem za pasem...
Paul Pogba nie zagra w tym spotkaniu. David de Gea nie zagra w tym spotkaniu. Może zagra Aaron Wan-Bissaka. Anthony Martial wrócił do treningów. Nic nie jest w porządku. Zaczyna się kolejne robienie nadziei, że przyjdzie 4-6 zawodników w styczniu i w kolejne wakacje. Że to będzie trudny rynek, że to będzie ciężka robota, ale uda się - wyjdą z kryzysu. Mili moi, jeśli połączona jedenastka Manchesteru United i Liverpoolu jest złożona tylko z piłkarzy Liverpoolu, to znaczy, że United jest niestety w coraz gorszym stanie...
Od meczu z Paris Saint-Germain kibic Manchesteru United nie ma prawa być z niczego zadowolony. Szóste miejsce w lidze oznaczało start w Lidze Europy. Okienko transferowe - poza wzmocnieniem obrony, było przeprowadzone źle. Teraz United cierpi - wypada kilku ważnych piłkarzy, a jedynym dobrym zastępstwem jest facet rzadko puszczający gole, czyli Sergio Romero (mało też gra, a jeżeli już, to są to rywale często słabsi, z poziomu Pucharu Ligi, Pucharu Anglii).
W niedzielę z Liverpoolem prawdopodobnie zagra nietypowy rekordzista z Man Utd. A tak naprawdę wrzucam tę grafikę z The Times tylko dlatego, że polski akcent. pic.twitter.com/nj7w4WjvpG
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) October 17, 2019
United nie gra pięknej ofensywnej piłki. Zbawieniem ofensywy okazuje się być Daniel James, który umie szybko biegać, a poza tym może jeszcze przejść mocną weryfikację (troszkę jak Vinicius).
Teraz styczniowym zbawcą będzie Mario Mandżukić. Poza tym... trwanie do grudnia będzie smutne i śmieszne jednocześnie. Ole Gunnar Solskjaer dziś może tłumaczyć się Gary'emu Neville'owi przed kamerami Sky, opowiadać, czemu pozbył się Lukaku i Sancheza, a za chwilę wejdzie na jego miejsce Massimiliano Allegri. Tłumaczy się, tłumaczy się. Stosuje inną taktykę niż smutny Jose - wszystkich broni, każdego odgradza od klubu, który reprezentuje. Za chwilę okazuje się też, że pion sportowy United nie był pewny latem, czy Joao Felix fizycznie da sobie radę w Premier League... i stwierdzono, że nie wyłożą za niego pieniędzy.
Joao Felix's availability was discussed many times this summer, but #mufc had concerns about his physicality in the Premier League. At the time, the club also hoped Alexis Sanchez would still come good #mulive [the athletic]
— utdreport (@utdreport) October 16, 2019
Coraz częstsze kwiatki się pokazują - rozpatrywanie transferu Neymara (dobrze, że odpuścili sami), brak analizy charakterystyki Marcosa Rojo, zanim dołączył do klubu... a teraz liczenie na to, że trzyletni cykl Solskjaerowo-Phelanowy będzie miał sens i MU jakimś cudem nie będzie walczyło o utrzymanie.
Już nawet kibice nie chcę wierzyć, że coś się zmieni, dopóki Ed Woodward i panowie Glazerowie będą u władzy. Starcie z Liverpoolem będzie bolało. BARDZO.
To tyle z Manchesteru. Na Old Trafford nadal jest źle. Krótkoterminowo patrząc, jak i również na kilka lat do przodu.
Ed Woodward out, Glazers Out, wszyscy OUT
— Magdalena Orpych (@Orpych9) September 22, 2019