Manchester City nie odda nikomu Raheema F*****g Sterlinga
Raheem F*****g Sterling - podoba nam się to, jak go nazywają. To jest kapitalny okres, jeśli chodzi o jego formę. Można wymieniać wielu liderów Manchesteru City - Sergio Aguero, Kevina de Bruyne (gdy jest zdrowy), ale do takowych należy też Raheem Sterling. Człowiek, który także w Liverpoolu imponował swoim talentem, ale potrzebował jedynie dodatkowego okrzesania...
Nic dziwnego, że Pep Guardiola nie chce go nigdzie puścić i ma w tej kwestii wsparcie Manchesteru City. To jest wzorowe działanie na linii zarząd - trener. Choć Guardiola mówi wprost, że MCFC to nie jest wciąż zespół, który mógłby wygrać Ligę Mistrzów (trochę w to nie wierzymy - odsuwa on od siebie presję), to jednak... ludzie, to naprawdę nie jest słaby zespół. I to jest mistrzostwo wśród niedopowiedzeń...
Sterling jest ważną częścią City. To on doprowadzi ich - razem ze swoimi partnerami - do kolejnych sukcesów. Nie ma takich pieniędzy, których nie mogliby zapłacić "The Citizens" Anglikowi. 450 000 funtów tygodniowo - na takie pieniądze mógłby liczyć Sterling.
#MCFC offer Raheem Sterling a 50% wage rise to make him their best paid player to stave off #RealMadrid interest - reports #MCFC https://t.co/jrb3pJKSlT pic.twitter.com/4KqyTZz6cw
— footballespana (@footballespana_) October 20, 2019
Chcą dać mu najwięcej pieniędzy, uczynić go nieosiągalnym dla innych zespołów, zdusić zainteresowanie, które wyraził chociażby Real Madryt. Chcą, by pozostał z nimi na dłużej. I robią bardzo dobrą rzecz - najwyższa pora, by przyznać, że Manchester City nie ma zamiaru zatracić rozumu i godności człowieka.