Good Ebenin' and Good Night, Mr Emery - Leicester katem Arsenalu
Gdybyśmy mieli dziś opisać, czym było Leicester City, napisalibyśmy, że było jak ze snu. Piękne, wypieszczone, fantastyczne, odjazdowe - Brendan Rodgers prowadzi na poważnym poziomie już czwarty zespół - po Swansea, Liverpoolu i Celtiku naprawdę widać było odciśnięte piętno. Teraz to samo jest z "Lisami" - momentami to jest Ranieri 2015/16 bis (momentami, bo tamta drużyna przecież została mistrzem, a tutaj to jednak walka co najwyżej o trzecie miejsce). Dziś Leicester na swoim stadionie podjęła Arsenal...
...który znów okazał się być smutnym zlepkiem, który w niczym nie przypominał drużyny, która kiedyś dawała radość. Ktoś dobrze napisał - Wengerball w meczu Arsenalu w końcu miał miejsce. Tyle że ten styl, ten bajeczny styl prezentował rywal "Kanonierów". A czym był dziś Arsenal? Wołowiną w deserze na Święto Dziękczynienia Roku Pańskiego 1999.
Gdyby Arsenal był dziś daniem, to istotnie smakowałby jak giry.
Leicester lub Chelsea - to oni zajmą miejsca w czwórce Premier League, jeśli nic się nie popsuje i będzie ich nadal słychać. To miłe, kiedy druga klasa za plecami Liverpoolu i Manchesteru City też potrafi cieszyć oko. Ale ten Arsenal... ludzie, naprawdę nie dziwimy się nikomu, że nie chcą już tam widzieć Unaia Emery'ego. Oprócz kibiców, dali dziś temu raczej też wyraz piłkarze. To był klasyczny wynik na zwolnienie trenera. Nic nie jest już w stanie uratować Hiszpana. Jeśli Paryż już był nieprzekonujący, to Londyn będzie kojarzył Emery'emu gorzej niż Rossowi Gellerowi (tak, to aluzja do pewnego zdarzenia z angielskiego wesela).
Jamie Vardy (asystował mu cichy bohater, Youri Tielemans) oraz James Maddison (uczucie w Manchesterze do tego pana jeszcze urośnie) - to oni byli dziś katami Arsenalu.
Opinie mówią same za siebie:
Gole również:
James Maddison goal Leicester city vs Arsenal 2-0 #LEIARSpic.twitter.com/5cLUFXciLQ
— ZWODDEYT™ (@ZWODDEYT) November 9, 2019
Maddison scored Leicester's second goal in the game
— Aldo (@Aldo48647905) November 9, 2019
Leicester 2x0 Arsenal #LEIARS #PremierLeague pic.twitter.com/XHyndSgGCw
Leicester City - Arsenal 2:0 (Vardy 68', Maddison 75')
Leicester: Schmeichel - Chilwell, Soyuncu, Evans, Pereira - Ndidi - Barnes (74' Praet), Maddison, Tielemans, Perez (60' Gray) - Vardy
Arsenal: Leno - Kolasinac, Holding (77' Pepe), Luiz, Chambers, Bellerin - Torreira (80' Willock), Guendouzi, Oezil - Aubameyang, Lacazette