Arsenal ma upatrzonego faworyta na nowego menedżera
Zwolnienie Unaia Emery'ego nikogo nie zaskoczyło. Hiszpan nie potrafił poprowadzić Arsenalu do zwycięstwa od 7 spotkań, a przecież nie były to mecze z samymi tuzami. "Kanonierzy" nie byli jednak tak dobrze przygotowani na rozstanie ze swoim menedżerem, jak Tottenham i nie mieli w zanadrzu wielkiego nazwiska, które z miejsca przejęłoby zespół. Tymczasowo objął go Freddie Ljungberg. Szwed ma oczywiście ambicje na pozostanie na swoim stanowisku na stałe, ale w razie gdyby nie zaimponował, londyńczykom wyklarował się już kandydat na pełnoprawnego menedżera zespołu.
Jak podaje "Daily Mirror", tym faworytem ma być inny, były zawodnik Arsenalu, Mikel Arteta. Hiszpan jest obecnie asystentem Pepa Guardioli i to prawdopodobnie główny czynnik, który imponuje "Kanonierom". Nie dość, że codziennie podgląda w pracy jednego z najlepszych szkoleniowców na świecie, to jeszcze mu podpowiada. Z pewnością ma na tak wczesnym etapie kariery trenerskiej znacznie większą wiedzę niż Ljungberg.
— indykaila News (@indykaila) November 30, 2019
Tylko czy piłkarzom Arsenalu potrzebna jest wiedza i przemyślana taktyka? Bo mi się wydaje, że bardziej ktoś, kto będzie trzymał ich w ryzach, a w krytycznych momentach nawet chwyci za jaja. Ljungberg z pewnością jest taką osobą i wydaje mi się, że w przeciągu kilku spotkań okaże się, że to właśnie on był tam potrzebny, a nie wysublimowany taktyk.