Arsenal wreszcie powalczy o stopera
Wydawało się, że Mikel Arteta momentalnie podejmie decyzje o sprowadzeniu nowego stopera, gdy tylko przyjrzy się kadrze z bliska. Tak się jednak nie stało, ponieważ pierwsze informacje, mówiące o życzeniach transferowych Hiszpana traktowały o Kevinie Vollandzie i Adrienie Rabiocie. Ich przyjścia oczywiście nie doszły wciąż do skutku, ale na liście życzeń pojawiło się kolejne nazwisko. To wreszcie należy do środkowego obrońcy.
Jak podaje "The Telegraph", Arsenal miał zainteresować się Nathanem Ake z Bournemouth. Holender prezentuje się w tym sezonie wyjątkowo dobrze, wyrastając na lidera obrony "Wisienek". Jego progresem zainteresowała się już wcześniej Chelsea, która chciała ponownie go zakontraktować, ale jednak odstraszyła ją cena 40 milionów funtów. "Kanonierzy" są nią mniej przerażeni lub po prostu bardziej zdesperowani, skoro świadomi kosztów włączają się w walkę o tego zawodnika.
Może Ake nie jest remedium na problemy defensywne Arsenalu, bo przecież żaden z niego Van Dijk, a do stopera klasy światowej jeszcze trochę mu brakuje, ale to i tak znaczne wzmocnienie względem obecnego stanu linii obrony. Holender z miejsca mógłby wejść do pierwszego składu i dać środkowi obrony więcej jakości, choć kibice nie do końca podzielają to zdanie.
— Mitchell - Madrid-Istanbul-Doha (@SmiggoM) January 2, 2020
Gdybym jednak był na jego miejscu, forsowałbym powrót do Chelsea i dał sobie spokój z Arsenalem. "The Blues" prowadzone przez Franka Lamparda wydają się idealnym miejscem dla Ake, ze względu na nacisk nakładany na młodych zawodników. W błękitnej części Londynu defensywa też wymaga wzmocnień, także Holender również mógłby liczyć na regularną grę i przede wszystkim na Ligę Mistrzów, o której w Arsenalu mógłby jedynie pomarzyć.
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jeśli interesują cię losy klubów Premier League, sprawdź kursy przygotowane przez sponsora kanału.