Boateng chce odejść z Bayernu! Kierunek? Londyn
Co okienko niczym bumerang wraca temat odejścia z Monachium Jerome'a Boatenga. Niemiecki obrońca od dobrego 1,5 roku notuje wyraźny spadek formy i jest cieniem samego siebie ze swojego najlepszego okresu. Brak zwrotności, zanik tempa, słaba koncentracja... to idealny kandydat na nowy nabytek Arsenalu!
"Kanonierzy" chcą wzmocnić takim właśnie piłkarzem swoją obronę, w której jak na razie prym wiodą tuzy pokroju Sokratisa, Shkodrana Mustafiego czy Davida Luiza. Boateng ze swoją obecną dyspozycją byłby tam więc idealnym wypełnieniem, sprawiając, że serca kibiców Arsenalu biłyby jeszcze szybciej. No chyba że Mikel Arteta jakimś cudem znalazłby remedium na bolączki 31-latka i jakimś cudem przywrócił go do żywych. Bo w Monachium życia w nim za dużo nie ma.
Arsenal FC i Jerome Boateng. Idealna para. Trzymam kciuki za ten transfer.
— Maciek Zaremba (@ZarembaMac) January 3, 2020
Para Luiz-Boateng? Propsowałbym, ale 10 lat temu https://t.co/lsXx6SkFT2
— Tomek (@_tomek_cfc) December 29, 2019
Pierwsze doniesienia pojawiały się jeszcze przed Nowym Rokiem, te obecne są już bardziej zaawansowane. Opinie pozostają jednak nadal te same...
Sam obrońca, zdaniem najnowszych doniesień Sky, jasno wyraził chęć odejścia z Bayernu. Latem 2018 był o krok od przenosin do PSG, rok później chciał go Juventus, on jednak cały czas trwał w Bawarii i tak po prawdzie to pogrążał się. Teraz monachijczycy mają być skłonni do oddania go, jeśli do klubu wpłynie oferta wynosząca 15 mln euro, więc umówmy się - to są grosze, szczególnie dla takiego klubu, jakim jest Arsenal, który teraz na ostro zaczął działać w kwestii sprowadzenia Jerome'a. Dla tych, którzy nie śledzą przygód brata Kevina-Prince'a, może wydawać się to śmiesznie niską ceną, ale jeśli ktoś obejrzałby kilka jego występów, zrozumiałby, że dla Bayernu to i tak będzie dobry deal.
A poza tym Boateng to "szklanka". Co chwilę kontuzja. W PL nie przetrwa nawet pół sezonu.
— Sebastian (@Gunner33pl) January 3, 2020
Boateng w kategorii dno i 2 metry mułu
— Sebastian Zimoch (@SZimoch) January 1, 2020
Bardziej może zastanawiać to, co zrobią Niemcy w przypadku, gdy Boateng faktycznie odejdzie. Można - wręcz trzeba - narzekać na jego grę, ale w zespole wciąż kontuzjowani są Lucas Hernandez i Niklas Süle, teoretycznie podstawowi stoperzy. Jako że Joshua Kimmich u trenera Hansiego Flicka jest głównie środkowym pomocnikiem, to z automatu Benjamin Pavard częściej gra z boku obrony niż na jej środku, przez co z braku laku stoperem został David Alaba - i Flick tego akurat zmieniać nie ma zamiaru. Lewym obrońcą został z kolei Alphonso Davies, a czwórkę dopełniał właśnie Boateng, od biedy zastępowany przez mającego gorszy czas Javiego Martineza.
Jeśli 31-latek odejdzie więc do Londynu, Bayern zostanie z bardzo wąską kadrą. Boateng może i jest daremny, no ale jest. Mówiło się, że monachijczycy nie planują ściągnięcia żadnego stopera, ale w takim przypadku nic nie może być wykluczone.